Bramki
Asysty
Zakończenie kolejki przyniosło nam nie lada niespodziankę. Niepokonani jak dotąd piłkarze lidera musieli uznać wyższość zamykającego tabelę MPO, które ma za sobą zdecydowanie najlepszy mecz w sezonie. Wszystko zaczęło się zgodnie z oczekiwaniami: czerwoni objęli prowadzenie i starali się kontrolować przebieg gry. Niebiescy jednak byli w stanie przełamać defensywę rywala i doprowadzić do wyrównania. Gdy po kolejnych kilku minutach MPO wyszło na prowadzenie, zaczynało pachnieć sensacją. Nafta nijak bowiem nie potrafiła strzelić wyrównującego gola i miała spore kłopoty zwłaszcza z wykańczaniem akcji. Podobnie było również po przerwie. Co prawda błyskawicznie po wznowieniu gry gospodarze strzelili drugiego gola, lecz później głos należał już tylko do niebieskich. Dołozyli oni kolejne dwa trafienia i zaczęli kontrolować przebieg gry. Czerwonych nękały za to problemy z pierwszej połowy: nerwowa gra i słaba skuteczność. Nie pozwoliła ona na strzelenie choćby jednej bramki i w efekcie sensacja stała się faktem.