W trzeciej parze oglądaliśmy ekipy Colorex i KPR. Sąsiedzi w stawce grali o udane zakończenie sezonu. Charakter spotkania był raczej towarzyski, sam sędzia nie miał podstaw do dość częśtego używania gwizdka. Dodatkowo zespół KPR miał ułatwione zadanie ponieważ graczy w pomarańczowych koszulkach było tylko sześciu. W pierwszej połowie widać było przewagę Gości. Szybko zdołali oni zdobyć dwie bramki, a ich autorem był Tomasz Stryjakowski. Popisując się precyzyjnym i pewnym strzałem oraz ładną główką po rozegraniu rzutu rożnego. W końcowych minutach pierwszej części błąd obrony KPR sprytnie wykorzystał Kamil Rerak. Na przerwę zawodnicy schodzili przy stanie 1:2. W drugiej odsłonie niespodziewanie szybko wyrównali Pomarańczowi, a konkretnie Rerak, ale w miarę upływu czasu widać wśród nich coraz większe zmęczenie. Ekipa KPR pokusiła się o jeszcze dwa trafienia(Grzegorz Marczyk) , które zdobyli niezwykle łatwo co w konsekwencji dodało komplet punktów do ligowej tabeli.