Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:

Ubiegłotygodniowe starcie obu ekip zakończyło się remisem, oznaczającym pierwszy w sezonie punkt zespołu gości. Tym razem także byli oni bliscy wywalczenia przynajmniej oczka, lecz musieli objeść się smakiem. W mecz dużo lepiej weszli gospodarze. Wykorzystując osłabienie przeciwnika karą minutową objęli prowadzenie, a przed zmianą stron zdołali je jeszcze powiększyć do dwóch goli. To stawiało granatowych w trudnej, lecz nie niemożliwej do odwrócenia sytuacji. Impuls do ataku dał im Grzegorz Gajda, rewelacyjnym strzałem z dystansu lokując piłkę w samym okienku. Chwilę później było już 2:2 i emocje, jak się wydawało, miały rozgorzeć na nowo. Nic takiego się jednak nie stało: Korporaci szybko odpowiedzieli swoim trzecim trafieniem, czym stonowali nieco entuzjazm Ren-Betu. Ten co prawda do samego końca starał się atakować i wydrzeć rywalom przynajmniej punkt, lecz zabrakło mu zimnej krwi i ostatecznie pogodzić się musiał z porażką.