Arcyciekawie zapowiadał się pojedynek lidera - Nafty z trzecią drużyną ligowej tabeli - ABB i starcie to nie zawiodło. Lepiej zaczęli goście, którzy za sprawą Roberta Płatka objęli prowadzenie. Stracony gol podrażnił lidera, który rzucił się do zdecydowanych ataków. Po kilku minutach gospodarze dopięli swego i po strzale Mirosława Kubica doprowadzili do wyrównania. W końcówce pierwszej połowy obie drużyny stworzyły jeszcze kilka okazji, ale wynik nie uległ zmianie i na przerwę schodzliśmy z wynikiem 1:1. Po zmianie stron gracze Nafty starali się narzucic swój styl gry, ale nadziali się na bolesną kontrę. Robert Płatek wsadził głowę tam gdzie inni baliby się wsadzic nogę i wyprowadził ABB na prowadzenie. Tego już było za wiele dla gospodarzy. Kolejne minuty to ich duża przewaga, czego skutkiem 3 gole i wynik 4:2. Goście jednak nie zamierzali się poddawac i po raz kolejny do siatki trafił Płatek. Na więcej zwyczajnie zabrakło już czasu i Nafta wygrała bardzo ważne spotkanie z ABB 4:3.