Świetne widowisko stworzyły nam ekipy Auto-Gumu i Fitness Platinium na zakończenie 12 serii spotkań Kraksport Extraklasy. Gospodarze w swoim stylu długo i cierpliwie konstuowali kolejne ataki, goście z kolei szybkimi kontrami starali się zaskoczyc faworyzowanego lidera. Świetnie zorganizowani w defensywie zawodnicy Fitness Platinium postawili bardzo trudne warunki gospodarzom, przez co sytuacji Ci drudzy mieli jak na lekarstwo. Dużo bardziej klarowne okazje mieli goście. Konrad Gołoś i Dawid Dolański po prostu musieli umieścic piłkę w siatce, ale tego dnia nie była ona sprzymierzeńcem drużyny gości. Choc do przerwy gole nie padły, to śmiało można określic tę częśc gry jako: najlepsze 0:0 w historii Biznes Ligi. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Auto-Gum starał się znaleźc błąd w ustawieniu gości, Ci z kolei jak atakowali to wielką pompą i pasją. Po jednej z takich akcji w słupek trafił Gołoś, stojąc oko w oko z Michałem Wolskim. Kto wie jak zakończyłoby się to spotkanie, gdyby nie żółta kartka dla Artura Nazarewicza i gra w przewadze Auto-Gumu. Liderowi wystarczyła minuta, aby wykorzystac grę w osłabieniu Fitness Platinium i po świetnym rozegraniu piłki do siatki trafił Daniel Suchan. Dwie minuty później było po meczu. Ponownie Suchan, który tego wieczora przycmił Roberta Dąbrowskiego podwyższył na 2:0 i stało się jasne, że o dobry wynik gościom będzie bardzo ciężko. Do samego końca gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia i nie dali się dopaśc gościom. Aut-Gum po świetnym meczu pokonał Fitness Platinium 2:0, ale z przebiegu gry nie jest to wynik sprawiedliwy. Goście zaimponowali w tym meczu determinacją, żelazną defensywą i popisowym wyprowadzaniem kontr, do szczęścia zabrakło tylko strzelenia gola.