Przez niektórych mecz nazywany „derbami Oponiarskimi”- HIT!. W czwartej parze spotkały się dwie bardzo groźne ekipy Auto-Gum i Art-Gum. W porównaniu do poprzedniego sezonu zamieniły się one rolami. Śmiało można powiedzieć, że ten mecz to jedno z najważniejszych spotkań w sezonie. Gospodarze tym razem muszą się wstrzymać z świętowaniem mistrzostwa do ostatniej kolejki. Dyspozycja obu drużyn, postawiła spotkanie na bardzo wysokim poziomie dostarczając dużo emocji. Od pierwszego gwizdka oglądaliśmy świetny poziom gry. Pierwsze groźne ataki zaczęły się po pięciu minutach, ale żadna z drużyn nie miała wyraźnej przewagi. Najpierw Art-Gum był bliski zdobycia gola, ale Michał Wolski wybił piłkę sprzed linii. Szybko odpowiedzieli Gospodarze, ale trafili tylko w słupek. Dopiero jedenasta minuta przyniosła bramkę. Jej autorem był Daniel „Suchy” Suchan, który skierował piłkę idealnie do siatki tuż po precyzyjnym podaniu ze środka boiska przez Tomasza Sendora. Po pierwszej części zawodnicy schodzili na przerwę przy stanie 1:0. Druga odsłona idealnie zaczęła się dla zespołu Auto-Gum. Kolejne oczko na konto zapisał Sendor, który dostawił nogę w polu karnym tuż po tym jak piłka utrzymała się tam po rzucie wolnym. Zawarcie szeregów Art-Gum w każdej linii zaczęło stopniowo przynosić efekty. W miarę upływu czasu autorem gola kontaktowego był Marcin Kossak, który skorzystał z piłki dośrodkowanej i wywalczonej po lewej stronie przez Grzegorza Ławrowskiego. Decydujące i wyrównujące trafienie również przypadło Kossakowi. Tym razem sprytnie zachował się on podczas wykonywania rzutu wolnego. Do końca zostało niewiele więc żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szli na swoją korzyść. W konsekwencji po bardzo wyrównanym i emocjonującym meczu do tabeli ląduje po sprawiedliwym jednym punkcie.