W czwartym meczu na boisku Biznes Ligi spotkały się ekipy ProEko i Crazbud/Dexbud. Zieloni, po porażce tydzień temu chcieli się odegrać i dopięli swego zgarnąć trzy punkty. Jednak czerwoni postawili poprzeczkę bardzo wysoko co przełożyło się na jakość gry. Do remisu brakowało niewiele. Zaczęło się już w 4 minucie kiedy to precyzyjnym strzałem popisał się Mieszko Pacanowski, ale już w 9 mieliśmy wyrównanie dzięki trafieniu Pawła Musiałka, który uderzył mocno i nie do obrony z rzutu wolnego. Później pojawiły się dwa kontrataki z obu stron, a na listę strzelców najpierw zapisał się Tomasz Poproch z Crazbud/Dexbud, później Przemysław Migacz z ProEko. Po niedługim czasie ładną podcinkę zaprezentował Kamil Farima, ale w ostatnich minutach pierwszej części wyrównał Paweł Musiałek. Na przerwę zawodnicy schodzili przy stanie 3:3. W drugiej połowie stało się pewne, że spotkanie pomiędzy tymi ekipami było najciekawszym tego wieczoru. Szły one „łeb w łeb” nie odpuszczając nawet na chwilę. Długo wynik nie ulegał zmianie aż do 35 minuty kiedy to na listę strzelców zapisał się znów Przemysław Migacz z drużyny Zielonych. Po chwili wyrównał Paweł Musiałek uderzając sprzed pola karnego na pół wślizgu. Bramki padały w zawrotnym tempie. Decydującym momentem były dwie szybkie kontry ekipy ProEko, które osiągnęły cel w postaci goli na ich konto. Hattricka zaliczył Przemysław Migacz oraz ładnie w polu karnym zachował się Paweł Zapałowski. Czerwoni nie odpuszczali i walczyli do samego końca. Dodatkowo jeszcze jedno trafienie zaliczył Bartosz Dziektarz, ale w ostatniej minucie spotkania wynik na 7:5 ustalił Mieszko Pacanowski.