Bramki
Asysty
Po pierwszej połowie zanosiło się na nie lada sensację. Grający wolno, bez elementu zaskoczenia gospodarze nie byli w stanie znaleźc sposobu na świetnie dysponowanego Dawida Miodowskiego. Goście starali się tylko bronic i nie stwarzali najmniejszego zagrożenia pod bramką Dragonu. Zdenerwowania poczynania swoimi i kolegów nie krył lider gospodarzy - Bartłomiej Wolsza, który w ostrych, żołnierskich słowach rozmawiał w przerwie ze swoimi kolegami. Ostra wymiana zdań dała zmierzony efekt, bo w drugiej połowie gra Dragonu była już o niebo lepsza. Na prowadzenie graczy w pomarańczowych strojach wyprowadził Zbigniew Olesiński. Strzelony gol napędził gospodarzy, którzy grali znacznie szybciej niż w pierwszej części gry. Ostatecznie skończyło się na 5:0, ale szczególnie za pierwszą połowę drużynie gości należą się słowa uznania.