Remis, z którego nikt nie jest zadowolony
Oczy ze zdumienia przecierali zawodnicy DHL w pierwszych 20 minutach pojedynku z Shellem. Teoretycznie to gospodarze byli stroną przeważającą, lepiej operującą piłką, ale to goście do przerwy prowadzili 3:0. Zawodnicy w żółtych koszulkach imponowali błyskawicznym przejściem z obrony do ataku, czemu zawdzięczają dwa pierwsze gole. Trzecie trafienie to już wypracowane i ćwiczone wykonanie rzutu wolnego, po którym z woleja pięknie trafił Łukasz Bąk. Po zmianie stron DHL wreszcie zaczął wykorzystywać stwarzane okazje. Po trafieniu na 1:3 w zawodników w czerwonych koszulkach wstąpiły nowe siły i z jeszcze większą furią siedli na Shell. Kluczowe dla końcowego wyniku, było wykluczenie bramkarza gości tuż po golu na 2:3. Doświadczony DHL wykorzystał okres gry w przewadze i ustalił wynik na 3:3, choć do końcowego gwizdka obie ekipy mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.