Bramki
Asysty
Spóźnienia odrobić się nie udało
Nikt nie wie jakim wynikiem zakończyłoby się to spotkanie gdyby goście nie zaczynali go w osłabieniu. Mistrz takich prezentów marnować nie zwykł i po golach Suchana i Zontka prowadził 2:0. Gdy na mecz wreszcie dotarł Bartłomiej Podolecki wraz z innymi spóźnionymi kolegami obraz gry diametralnie się zmienił. Okres przewagi udało się udokumentować Podoleckiemu, ale Suchan po raz kolejny pokazał próbkę swoich możliwości i znów goście tracili dwa gole. Po przerwie po raz kolejny przebojowy napastnik Auto-Gumu wpisał się na listę strzelców i wydawało się, że jest po meczu. Ambitny Fideltronik broni jednak nie złożył i doprowadził do stanu 4:3. Na więcej zabrakło jednak czasu i gospodarze odnieśli bardzo ważne zwycięstwo w kontekście walki o medale.