Tesco przerywa piękny sen Polplastu
Dwa miesiące zespół Polplastu był niepokonany i wreszcie znalazł pogromcę. Po porażce z Tevą gospodarze nie przegrali 8 kolejnych spotkań, ale w starciu z Tesco musieli uznać wyższość rywala. Goście zagrali konsekwentnie, nie pozwalając rywalowi na rozwinięcie skrzydeł. Kluczowa dla wyniku okazała się końcówka pierwszej połowy, w której "biali" strzelili gola, podcinając tym samym przeciwnikowi skrzydła. Po zmianie stron Polplast osiągnął optyczną przewagę, ale wobec świetnej postawy Marcina Łukasiewicza był bezradny. Goalkeeper gości dał pokonać się tylko raz, z rzutu karnego, w samej końcówce spotkania. Po zdobyciu kontaktowego gola gospodarze rzucili wszystkie siły do ataku, ale tego dnia Tesco po prostu było zespołem lepszym i zainkasowało 3 punkty.