Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:
Przespany początek 2. połowy
Obie ekipy przez długi czas badały się wzajemnie i nic nie zapowiadało, że w tym meczu zobaczymy taką ilość bramek. Tym bardziej, jeśli spojrzymy a wynik do przerwy, a ten był remisowy (1:1). W spotkaniu było wszystko, blokowane strzały z dystansu, dobre zamknięcia akcji, czy wpadki bramkarskie. Kluczowy dla losów spotkania okazał się początek 2. połowy, w której to Probud szybko objął dwubramkowe prowadzenie. Mimo usilnych starań braci Kęsków, Tauron schodził na tarczy. W kluczowych momentach zawodnikom Tauronu brakowało skuteczności, a Probudowi wręcz przeciwnie. Na dodatek kilka razy dopisało im szczęście, które w piłce też się przydaje.