Koncert zmarnowanych okazji
Spotkanie Kolorysty czyli wicelidera tabeli z szóstym zespołem KPR nie przyniosło niespodzianki i choć pierwsza część spotkania zakończyła się skromnym prowadzeniem faworyta, przewaga optyczna była jednak zbyt duża, a zawodnicy w białych strojach mogą dziękować przeciwnikowi, że ten tylko raz trafił do ich bramki. Po zmianie stron zawodnicy w czarnych strojach szybko podwyższyli, w kolejnych minutach strzelili kolejną bramkę i prowadząc 3:0 poczuli się pewniej dzięki czemu zwiększyli przewagę i nie musieli już martwić się o grę w defensywie. Kolorysta koncertowo marnował sytuacje podbramkowe, na ich szczęście ani jedna z nich się nie zemściła czego efektem była gra „na zero" z tyłu i pewna wygrana.