Koncert zmarnowanych sytuacji
Liderujący po dwóch kolejkach State Street I podejmował szósty w tabeli Nidec, jednak obydwa zespoły dzieliła różnica zaledwie jednego punktu to też trudno było wskazać faworyta przed rozpoczęciem spotkania. Pierwsza część spotkania wyglądała bardzo interesująco, obydwa zespoły raz za razem stwarzały zagrożenie pod bramką rywala, o niebo skuteczniejsi okazali się jednak Biali wbijając rywalowi dwie bramki, nie tracąc żadnej. Druga połowa już ze zdecydowaną przewagą Niebieskich, którzy nie potrafili pokonać bramkarza Nideca pomimo wielu dogodnych okazji. Jeżeli State Street wykorzystałby choć ułamek sytuacji, które stworzył wynik spotkania byłby zupełnie inny ale swoją drogą szczęście sprzyja lepszym a sporo tego szczęścia mieli zawodnicy w białych koszulkach dzięki czemu zachowali czyste konto i wygrali 2:0.