Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:
Bramki
Asysty
Niespodzianki nie było
Choć długo utrzymywał się wynik bezbramkowy, Qfinance zachowało cierpliwość i wypunktowało bezradnych gości. SSC było do tego stopnia przytłoczone przewagą gospodarzy, że nie potrafiło nawet wykorzystać przewagi „7 na 5". Pierwsze skrzypce w ekipie „białych" grał Bartosz Kozieł. Były zawodnik krakowskiej Wisły „ciągnął" grę swojej drużyny, imponując dryblingami, przeglądem pola oraz skutecznością. Próbką umiejętności tego zawodnika była asysta poprzedzona ruletą a la Zidane. Palce lizać.