Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:
Futbol na TAK!
Takie mecze chce się oglądać! Zero kalkulacji, murowania bramki czy rozpaczliwego wybijania. Obie ekipy chciały grać w piłkę, przy okazji dobrze się przy tym bawić. Chwała im za to! Pomimo dwubramkowej straty z pierwszej połowy Lanster nie załamał się i ruszył do odrabiania strat. Huraganowe atki przyniosły nie tylko wyrównanie, ale i prowadzenie. Niestety dla gości Platinet nie dość, że straty odrobił to jeszcze dołożył dwa trafienia i wygrał 9:7. Ciekawostką są dwa gole strzelone przez Macieja Wernera z dystansu...prawą nogą ;).