Pewne zwycięstwo Probudu.
Oczy sympatyków Biznes Ligi zwrócone były w tym tygodniu ponownie na ekipę Kompanii, której grający opiekun Jacek Wypasek od dobrych kilku kolejek zapowiada, że 'dziadki jeszcze niespodziankę sprawią!', co jednak jak do tej pory okazuje się być groźbami bez pokrycia w rzeczywistości. Na spełnienie obietnic będzie trzeba jeszcze poczekać przynajmniej do następnej środy – tym razem na drodze 'Piwoszy' do rozpoczęcia marszu w górę tabeli stanął zdecydowany faworyt całych rozgrywek – drużyna Probudu. Pełna kontrola nad boiskowymi wydarzeniami i kolejne bramki zdobywane przez zawodników grających w białych koszulkach spotykały się ze sporadycznymi odpowiedziami Kompanii, której na gole udało się zamienić jedynie 2 sytuacje. Dość powiedzieć, że jedną z najbardziej brawurowych akcji przeprowadzili oni jeszcze przed meczem, gdy jeden z zawodników próbował uśpić czujność rywali częstując ich(oraz pozostałych obserwatorów spotkania) pysznymi skądinąd pączkami. Na boisku podobnie śmiałych prób jednak zabrakło i przy czterech strzelonych przez Probud bramkach(2 gole i 2 asysty Pishchevskyiego) wynik końcowy w żaden sposób nie mógł podopiecznych coacha Jacka Wypaska satysfakcjonować.