Mogli otwierać szampany
W przypadku zwycięstwa w tym meczu drużyna Kraków Airport Taxi mogła przypieczętować awans do I ligi. W związku z tym widać było sporą mobilizację w szeregach Taksówkarzy i przyniosło to efekt w postaci bramki strzelonej w pierwszej połowie meczu. Blisko wyrównania był Przemysław Gajewski, ale po fantastycznej akcji Black Mesy nie dał rady dobić piłki z najbliższej odległości. Po przerwie pierwsi zaatakowali "Czarni", ale to KAT jako pierwsze strzeliło bramkę. Następnie byliśmy świadkami strzału w poprzeczkę w wykonaniu Black Mesy, a także bramki kontaktowej. Do ostatniego gwizdka czuć było emocje, które udzieliły się również zawodnikom. Zaowocowało to żółtymi kartkami w końcówce spotkania, ale wynik nie uległ zmianie. Po zwycięstwie cała drużyna wraz z kierownictwem świętowała awans wystrzeliwując w górę korki od szampanów.