Więcej takich meczów Panowie!
Od początku spotkania minimalnie lepsze wrażenie sprawiali piłkarze Tesco, ale jako pierwsi do siatki trafili zawodnicy Tauronu. Kilka minut później po bardzo ładnej akcji drużyny Tesco, piłkę z linii bramkowej wybił Jarosław Sowa. Przed przerwą ponownie trafili zawodnicy Tauronu i gdy wydawało się, że lider pewnie będzie powiększał swoją przewagę bramkową, do siatki wreszcie trafili piłkarze Tesco. Trzeba przyznać, że również w drugiej odsłonie ta drużyna grała minimalnie lepiej od swoich rywali, ale jak wiemy punkty przyznaje się za bramki, a nie za styl. A w bramkach, o jedną, lepsi tego dnia byli zawodnicy Tauronu. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 5:4 i śmiało można było stwierdzić, że ekipom grających w następnych meczach ciężko będzie dorównać do widowiskowości tego spotkania.