Bramki
Asysty
Remis był blisko...
Wynik otworzył Kolporter za sprawą niezawodnego ostatnio Janusza Dziaduły, którego ostre dośrodkowanie trafiło w nogi obrońcy rywala i wpadło do siatki obok zdezorientowanego golkipera. Ten sam zawodnik podwyższył na 2:0 jeszcze przed zmianą stron, a trzecia bramkę dołożył na początku drugiej odsłony Grojec dając swojej ekipie względny komfort przed końcówka spotkania. Nadzieje CMI odżyły wraz z bramką na 3:1 zdobyta po rzucie karnym, jednak poza tym pojedynczym zrywem ciężko było doszukiwać się w ich grze kolejnych pozytywnych prognostyków. Pomimo tego na pięć minut przed końcem udało im się dojść rywala na dystans jednego trafienia i końcówka zapowiadała się niezwykle ciekawe. Taka też była, a dowodem na to niech będzie sytuacja z 39 minuty kiedy to jeden z zawodników CMI kapitalnie złożył się do przewrotki w polu karnym Kolportera - jego strzał minął jednak o pół metra bramkę rywala. Ostateczny wynik - 3:2.