Drużyna Dedaxu rozpoczęła to spotkanie z pierwszego biegu, by skończyć na szóstym! Początek meczu nie poszedł po myśli Dedaxu, ponieważ popełniali liczne błędu w wyprowadzeniu piłki. To pozwoliło HSBC na stworzenie kilku sytuacji bramkowych i wyjście na prowadzenie. Duże zaangażowanie zawodników HSBC zmusiło Dedax do gry długim podaniem. Jak potem się okazał, był to złoty środek na wyjście na prowadzenie. HSBC angażowało dużą liczbę zawodników w atak pozycyjny. Efektem tego, Dedax po przyjęciu piłki i wytransportowaniu piłki na połowę rywala napotkał opór ze strony maksymalnie dwóch obrońców. Do zwycięstwa przyczynił się z pewnością fakt, że zawodnicy Dedaxu, mieli przysłowiowy "dzień konia". Po ich uderzeniach wpadały bramki z trudnych pozycji, a bramka Ślazyka, była wisienką na torcie w zwycięstwie jego zespołu. HSBC jak zawsze pokazało dobrą determinację i momentami przejmowali inicjatywę, ale zabrakło im skuteczność na poziomie co najmniej takim jak u zawodników Dedaxu.