Odpierają ataki bankowców
Od pierwszych minut tego spotkania widać było, że będzie to zacięta walka o punkty - Nem-Bud walczący o utrzymanie się jako lider i CMI walczące o awans. Obie drużyny od pierwszych minut szukały swoich szans. Najlepszą szansę na otwarcie wyniku mieli żółci i wykorzystali ją już w ósmej minucie. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkową przewagą Nem-Budu, który zaraz po gwizdku rozpoczynającym drugą wziął się za strzelanie kolejnych bramek. Efektem były trzy bramki przewagi w dwudziestej ósmej minucie. CMI swoją pierwsza bramkę strzeliło na cztery minuty przed końcem meczu, lecz nie cieszyli się długo, gdyż Nem-Bud strzelił kolejne dwie bramki i umocnił się na pozycji lidera.