Deszczowe spotkanie
To był mecz, który miał więcej niż jedną przerwę. W spokojnym rozegraniu spotkania przeszkadzał intensywny deszcz oraz burza. Ze względów bezpieczeństwa sędzia postanowił przerwać na kilka minut spotkanie, które już trwało i w którym prowadził Uber wygrywając jedną bramką. Ta przerwa wyszła na korzyść drużynie Tomasza 20. Mieli możliwość omówienia słabszych elementów swojej gry i ułożenia taktyki na nowo. Na boisko wyszli jako inny zespół. O wiele bardziej zorganizowany i zmobilizowany żeby wygrać. Gracze w czarnych koszulkach zdecydowanie poszli po swoje. Najpierw odrobili wynik a później dołożyli dwa trafienia, które były nokautem dla Ubera. W ten sposób zespół Tomasza 20 zalicza widowiskowy comeback.