Bramki
Asysty
Po, mimo wszystko, niespodziance, jaką bez wątpienia określić należy porażkę Food Care, na murawę wybiegły siódemki Art Black i Extend Vision. Faworytem, i to zdecydowanym byli gospodarze. Zawodnicy gości przed spotkaniem żartowali jednak, że po wygranej Gazowników czas na kolejne zaskoczenie. Sami chyba nie spodziewali się, że te żarty obrócą się w rzeczywistość...
Mecz zaczął się od wzajemnego badania sił, lecz już po krótkim czasie dało się zauważyć lekką przewagę szarych. To oni byli aktywniejsi, ale dość zaskakująco stracili bramkę – z linii pola karnego mocno i celnie uderzył Tomasz Kokoszka. Szybko gospodarze mogli wyrównać: Przemysław Adamski po rzuci rożnym próbował strzału głową, lecz nie zaskoczył golkipera przeciwników. Z upływem czasu Extend wypracowywało sobie coraz dogodniejsze sytuacje i coraz skuteczniej powstrzymywało ataki czarnych. W końcu strzeliło upragnioną, pierwszą bramkę – jej autorem był Augustyn Siwadło, który wykorzystał podanie z lewej strony. Już chwilę potem goście prowadzili – tym razem bramkarza oszukał Patryk Skieresz. Te, stracone w krótkim odstępie czasu gole podrażniły Art Black, który ruszył do ataku. Zaowocowało to drugim trafieniem dla tej ekipy, autorstwa Davida Kozłowskiego.
Po zmianie stron sytuacja na boisku nie uległa zmianie. Nadal był to bardzo zacięty mecz i wiadomym było, że najprawdopodobniej rozstrzygnie go jedna bramka. Tak też się stało. Filip Cena dał swojej drużynie trzeciego gola i ostatecznie doprowadził do wygranej szarych nad wyżej notowanym rywalem.