W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu InPost pokonał zdecydowanie zawodników Airportu. Po nerwowym początku i kontuzji Tomasza Ziółko wiatr wiał w oczy gospodarzom tego pojedynku już do końca zawodów. Do przerwy 0:6 był prawdziwym pokazem umiejętności 'czarnych'. Funkcjonowało to do czego nas przyzwyczaili zatem gra z kontry i dobre wykończenie akcji. Prawdziwym katem był duet Jarosław Guzik- Piotr Wrona. Głównie dzięki ich fantastycznej grze wynik był tak wysoki. W drugiej odsłonie kolejna kontuzja w ekipie gospodarzy tym razem nominalnego stopera Patryka Króla, przysporzyła kolejne kłopoty w grze 'białych'. Jednak nawiązali oni walkę strzelając bramkę autorstwa Kamila Piórkowskiego tracąc przy tym jedną. Tak więc po bardzo dobrym spotkaniu goście tego pojedynku InPost, zgarnia 3 punkty pokazując że, powoli wchodzą na właściwe tory.