Bramki
Asysty
Jeszcze żaden zespół w tej lidze nie był dla RMF-u tak niewygodny jak drużyna Polplastu. Gospodarze mieli swój pomysł na ten mecz i zaskoczyli nim faworywanych gości. Ostra gra na pograniczu faulu, szybkie kontrataki, żelazna defensywa - to były atuty gospodarzy, z którymi RMF nie umiał sobie poradzic. Co prawda goście po golu Michała Szczepańskiego prowadzili do przerwy 1:0, ale w ich grze nie było widac tej fantazji, którą czarują kibiców tydzień w tydzień. Początek drugiej połowy należał zdecydowanie do gości, którzy po dwóch składnych, zespołowych akcjach i golach Szczepańskiego wyszli na prowadzenie 3:0. I nagle coś złego stało się z drużyną lidera. Coraz śmielej zaczęli sobie poczynac gospodarze i Maciej Urbanek miał ręce pełne roboty. Ciekawie zrobiło się gdy do siatki trafił Rafał Braś, ale emocje sięgnęły zenitu kiedy to kapitan Polplastu strzelił swojego drugiego gola w tym spotkaniu i gospodarze doszli RMF na jednego gola. Sytuacji w której Maxxx zepchnięty jest do defensywy jeszcze w tym sezonie nie oglądaliśmy, a właśnie taka miała miejsce w ostatnich minutach meczu. Urbanek jednak wszystkiego nie jest w stanie "wyciągnąc" i do remisu na minutę przed końcem doprowadził Marek Łapa. Z 3:0 na 3:3, z nieba do piekła przeszli zawodnicy RMF-u. Niejedna drużyna już by się nie podniosła, ale nie RMF Maxxx. Rzut rożny. Ostatnie sekundy. Piłka trafia pod nogi Spasiuka, ten bez zastanowienia uderza ją w kierunku bramki Polplastu i daje swojej drużynie 3 punkty! RMF sam sobie "nawarzył piwa", ale ma w swojej drużynie niezawodnego Spasiuka, który postanowił to piwo "wypic"...