Nokaut zamiast hitu
Lorenz był jedynie tłem dla niezwykle zmotywowanego i agresywnie grającego RMF-u. Gracze w białych strojach już w pierwszej odsłonie rozstrzygnęli losy meczu. Krycie na całym boisku, gra na wyprzedzenie rywala oraz szybkie rozegranie kontrataku to elementy piłkarskiego rzemiosła, które przesądziły o sukcesie ekipy dowodzonej przez Karola Kościółka. W drugiej odsłonie Lorenz co prawda zaaplikował rywalowi 4 gole, ale odnosimy wrażenie, że było to bardziej efektem rozluźnienia "radiowców", niż świetnej gry w tym fragmencie wicelidera. Swoją drogą, chwała jednak "czerwonym" za to, że nie poddali się przegrywając po pierwszej odsłonie 0:6. Dzięki zdecydowanemu zwycięstwu nad wiceliderem MAXXX wyrasta na murowanego faworyta do końcowego triumfu. Lorenz nie musi rozpaczać, pomimo dotkliwej porażki jest na dobrej drodze do srebrnego medalu.