Spora niespodzianka na początek
Zmagania Ekstraklasy w tym tygodniu rozpoczęły drużyny Mediciny i PKP Cargo. Mistrz rozgrywek stawił się na to spotkanie w mocno okrojonym składzie, również bez nominalnego bramkarza. Spowodowało to, że mimo przewagi w budowaniu akcji, bardzo łatwo nadziewali się na kontry rywali i po kilku minutach było już 3:0 dla PKP. Bardzo dobrze w bramce PKP spisywał się Arkadiusz Hajduk, ale w końcu też skapitulował. Nie popsuło to jednak humorów zawodnikom PKP, gdyż na przerwę schodzili wygrywając 4:1. Po zmianie stron mądrze bronili się zawodnicy w białych strojach, nie pozwalając tym samym "wrócić" przeciwnikom do meczu. PKP rozegrało bardzo dobre spotkanie, a przede wszystkim było niezwykle skuteczne pod bramką Mediciny i w głównej mierze to pozwoliło im wykorzystać fakt, że osłabiona Medicina grała na niższych niż zwykle obrotach.