W ostatnim spotkaniu czwartkowych zmagań na murawie obiektu Com-Com Zone zmierzyły się ekipy Lorenz i MPO. Gospodarze ubrani na czerwono, chcieli odkuć się za porażkę sprzed tygodnia. Natomiast zamiarem zawodników MPO było udowodnienie, że remis z beniaminkiem to tylko wypadek przy pracy. Jednak to Lorenz dyktowało warunki spotkania. Już na początku spotkania Krzysztof Kowalczyk rozpoczął kanonadę. Pierwszy strzał tego zawodnika ostemplował słupek, jednak dobitka okazała się być skuteczną. Wszystkie bramki Lorenz to efekt zespołowych, składnych akcji. Gole przed przerwą zdobyli jeszcze Mirosław Dębosz i Michał Wilk. Zawodnicy MPO byli w stanie zdobyć tylko jedną bramkę, której autorem był Grzegorz Korneluk. Jak się później okazało, było to jedynie trafienie honorowe. Po zmianie stron, gospodarze podkręcili tempo. Ojcem sukcesu gospodarzy był Krzysztof Kowalczyk, który w drugiej odsłonie dołożył jeszcze dwie bramki, kompletując hat-tricka. Jego koledzy również posiadali dobrze skalibrowane celowniki. Zdobyli trzy bramki, ustalając wynik 8:1. Rezultat w pełni oddaje sytuację panującą na murawie. Zwycięstwo czerwonych w każdym momencie spotkania było niezagrożone.