Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:

Ostatni mecz kolejki rozstrzygnął się zanim sędzia zagwizdał po raz pierwszy. Pomarańczowi bowiem zgromadzili zaledwie pięciu zawodników, co tak naprawdę przesądzało o końcowym wyniku. Mimo to, docenić należy ambitną postawę Korporatów. Nie ograniczali się oni bowiem tylko do obrony. Starali się również atakować, próbując zaskoczyć Konrada Naworola szybkimi, solowymi akcjami i strzałami z dystansu. Przed zmianą stron dało to gospodarzom jednego gola. Biali strzelili ich jednak aż pięć i z bezpieczną przewagą kontrolowali wydarzenia również po przerwie. W drugich dwudziestu minutach okazali się być skuteczniejsi – dołożyli do swojego dorobku kolejne siedem goli. Korporaci trafili z kolei po raz drugi i mimo porażki, mogą być chyba usatysfakcjonowani. Walczyli bowiem dzielnie i gdyby przystąpili do meczu w choćby siedmioosobowym składzie, komplet oczek dla PKO mógłby być poważnie zagrożony.