Mecze: 7748
Żółte kartki: 2599
Czerwone kartki: 314
Średnia ocena: 4.8888888888889
Mecze: 10468
Żółte kartki: 4439
Czerwone kartki: 399
Średnia ocena: 3.5
Po ubiegłotygodniowej porażce, ekipa RMF Maxxx chciała zapewne zdecydowanym zwycięstwem nad niedocenianą drużyną s4e zasygnalizować, że wszystko u nich dobrze. Mecz rozpoczął się pod ich dyktando, jak zwykle sporo grali piłką i długimi fragmentami zamykali przeciwnika na połowie. Zawodnicy w czarnych koszulkach próbowali odgryzać się kontrami, ale początkowo nie wyglądało to zbyt obiecująco. W okolicach dziesiątej minuty padła pierwsza bramka autorstwa Katarzyńskiego. Po tym trafieniu zawodnicy s4e jakby zapadli na sen zimowy, pozwalali przeciwnikowi praktycznie na wszystko, a ten z zimną krwią to wykorzystał dokładając kolejne 4 trafienie. W ofensywie radiowców błyszczał w tym okresie duet Góral-Katarzyński. Widać było, że zawodnikom w żółtych koszulkach gra sprawia radość. W końcowych minutach pierwszej połowy obudziła się ekipa s4e, udało im się zdobyć bramkę zamykającą pierwszą połowę, a następnie otwierającą drugą odsłonę. Te dwie bramki dały im wiarę, że coś tu można jeszcze ugrać. Szczególnie, że rywale nie byli już tak skupieni i często odpuszczali w defensywie, przez co mecz stał się bardziej otwarty. Ostatnie 12 minut w wykonaniu obydwu drużyn to zdecydowanie radosny i otwarty futbol. We fragmencie tym obejrzeliśmy aż 8 bramek, ale niestety dla widowiska większość z nich dla RMF Maxxx. Jednostronny mecz radiowcy wynagrodzili jednak wszystkim zgromadzonym bardzo ładnymi akcjami, sztuczkami technicznym, a prym wśród tej drużyny wiódł tego wieczoru Góral, który wydawało się, że tańczy piłkarską sambę wśród obrońców s4e. Drużyna w czarnych strojach miała dobre momenty, ale po raz kolejny brakuje im zdeterminowania w defensywie. RMF Maxxx wygrywa to spotkanie 11:4 i wciąż jest na szczycie tabeli.