0:1
Bramki
Asysty
Mecze: 1027
Żółte kartki: 184
Czerwone kartki: 21
Średnia ocena:
Znowu to zrobili…
Jeśli uważał ktoś do tej pory, że trzy ostatnie wygrane Ulmy były tylko „wypadkiem przy pracy” i spowodowane były słabszą kadrową dyspozycją przeciwników, w czternastej serii gier został raz na zawsze sprowadzony na ziemię. Pierwsza połowa nie potwierdzała jednak tej tezy, a to Revo Drink Team kończyło ją nieoczekiwanie ze skromną przewagą. Spadkowicz z Extraklasy bezbłędnie wykorzystał błąd obrony i po celnym wykończeniu Wosika cieszył się z przewagi. Po zmianie stron do siatki trafiał jednak już tylko team Zatonia. Tuż po przerwie rezultat wyrównał Malik. Kluczowa dla losów potyczki wydaję się być 32 minuta. Przy prowadzeniu „Biało-Czarnych” (2:1) na „wapno” zdecydował się wskazać arbiter. Zawodnicy Revo Drink Team nie wykorzystali jednak okazji do wyrównania, a w sukurs dobrze spisującemu się Cerazemu tym razem przyszedł słupek. Po tym sygnale ostrzegawczym Ulma wyprowadziła błyskawiczną kontrę i podwyższając wynik pozbawiła zespół Hajnrycha marzeń o punktowych zdobyczach. Dzięki wygranej beniaminek, który jeszcze miesiąc temu wydawał się być totalnym outsiderem, traci do bezpiecznej lokaty zaledwie cztery „oczka”.