Wicelider, mimo iż był faworytem, nie przystępował do tego meczu przekonany o swojej przewadze. Mając w składzie zaledwie siedmiu zawodników od początku starał się nie lekceważyć rywala. Ten, jak się okazało, również miał problemy kadrowe i spotkanie rozpoczął bez nominalnego bramkarza. Pierwsze minuty upływały spokojnie. Obie strony bały się odważniej zaatakować, w efekcie czego mało było bramkowych sytuacji. Pierwszą dogodniejszą stworzyli sobie gospodarze – Waldemar Ziębiński ładnie uderzał z dystansu. Kolejne minuty nie należały jednak do nich. Pomarańczowi całkiem dzielnie radzili sobie z zespołem czołówki. Mieli przewagę, starali się atakować i grać kombinacyjnie. Nie owocowało to niestety bramkowymi sytuacjami. Galaxy grało za to z kontry i już przed przerwą przyniosło mu to trzybramkowe prowadzenie. Zmiana stron nie przyniosła odmiany obrazu gry. Goście zdołali strzelić gola, lecz było to wszystko, na co pozwoliła defensywa białych. Ci dołożyli w drugiej połowie jeszcze jedną bramkę i przypieczętowali dość okazałą wygraną. Najlepszego na ogół strzelca zespołu, Norberta Olszewskiego wspaniale wyręczył tego wieczoru Grzegorz Guzik, który skompletował hat-tricka. Jedno trafienie dołożył jeszcze Grzegorz Pełzak. Po przeciwnej stronie boiska honorowe trafienie dla Korporatów zaliczył Kamil Waszkiewicz.