Mecze: 5028
Żółte kartki: 1651
Czerwone kartki: 130
Średnia ocena: 3.4
Pojedynek Dawida z Goliatem, głównie ze względu na fakt, że Komputeo grało "o jednego mniej". Pomimo, że wynik na to nie wskazuje "Przybylski DV-BOX" długo nie mógł rozwinąć skrzydeł w tym spotkaniu. Pomarańczowi bardzo dzielnie się bronili dopóki starczyło im sił, a że postanowili sami coś strzelić to w końcu musiał rozwiązać się worek z bramkami. Początek spotkania był dość zaskakujący. Niebiescy wyszli na dwubramkowe prowadzenie za sprawą Wojciecha Błażejowskiego i Tomasza Biesagi. Wtedy wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem lidera, ale niespodziewanie do głosu doszli gracze Komputeo i za sprawą Pawła Nogi zdobyli gola kontaktowego. Jak się okazało, to była jedynie cisza przed burzą. Kolejne gole w pierwszej odsłonie padały łupem jedynie graczy "Przybylski DV-BOX". Szczególnej urody były trafienia Tomasz Biesagi, który w pierwszej połowie skompletował klasycznego hattricka i Wojciecha Błażejowskiego. W obydwu przypadkach piłka lądowała w okienku bramki rywali. Festiwal strzelecki "niebieskich" miał swoją kontynuację w drugiej odsłonie gry, kiedy to prowadzeni przez Grzegorza Grzesiaka zawodnicy zdobyli kolejne 9 goli. Sam kapitan "Przybylski DV-BOX" mocno podreperował swój licznik bramkowy, notując w całym meczu 4 gole. Tym sposobem "Grzesiu" traci do lidera najskuteczniejszych Konrada Gołosia zaledwie jedną bramkę. Trochę radości Komputeo dał Dominik Surdek, który zdobył dla swojego zespołu drugą, a zarazem ostatnią bramkę w meczu.