Z pomarańczowymi nikomu nie gra się łatwo. Przekonali się o tym także i żółci, dla których spotkanie z ósmą ekipą stawki było szansą na zrównanie się dorobkiem z Shellem. Choć było to w wykonaniu gospodarzy bardzo dobre spotkanie, długie minuty minęły zanim zdołali objąć prowadzenie. Powód? Bardzo dobra gra przeciwników. Choć zagrożenie pod bramką vSoftu stwarzali oni raczej niewielkie, skutecznie się bronili, potwierdzając swoją świetną organizację i kulturę gry. Po pierwszej połowie pozwalało im to utrzymać bezbramkowy remis, lecz wielką niewiadomą było, czy uda się dowieźć choćby punkt do końca meczu. Dość szybko okazało się, że będzie to szalenie trudne. Prowadzenie objęli bowiem tuż po zmianie stron gospodarze i z czasem grało im się coraz swobodniej. Kolporter słabł z każdą minutą, coraz bardziej oddając inicjatywę przeciwnikom. To przyniosło im drugiego gola, po którym trzy oczka na jego koncie stały się niemal pewne. I faktycznie, kolejne minuty nie przyniosły zmian w stanie konta obu stron. VSoft zanotował swoje szóste zwycięstwo i plasuje się obecnie na czwartym miejscu.