Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:
To był hit!
To nie był mecz dla ludzi o słabych nerwach. Po spokojnej pierwszej połowie, w drugiej przeżyliśmy istny rollercoaster. W pewnym momencie gospodarze prowadzili już 3:0 i myślami była przy kolejnym spotkaniu. Kilka minut przestoju kosztowało ich...utratę 4 goli i nie małe tarapaty w końcowej fazie spotkania. Goście nie potrafiąc dobić słaniającego się na nogach rywala sami przyjęli dwa ciosy i przegrali mecz. W ostatnich sekundach trwała jeszcze ich zażarta walka o gola decydującego, który jednak nie padł. Po końcowym gwizdku trwał festiwal radości Capity, która dzięki temu zwycięstwu pozostaje w grze o tytuł wicemistrzowski.