Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:
Fatalny błąd
Początek meczu to dobra postawa gospodarzy, którzy odważnie sztumowali bramkę rywala. Nieskuteczność sprawiała jednak, że utrzymywał się wynik bezbramkowy. Gdy do głosu zaczęli dochodzić goście z pomocą przyszła im defensywa Korporatów. Nieroztropne wyprowadzenie piłki i łatwa strata były przyczyną utraty gola. Od tego momentu na boisku niepodzielnie dominowali Kobylec i spółka. 4:0 do przerwy załatwiało sprawę, ale po zmianie stron goście nie zamierzali się zatrzymywać. 3 kolejne gole i ostateczne zwycięstwo 7:0 mówią same za siebie. Lider ma się dobrze.