Beniaminek lepszy od spadkowicza

I LIGA B

 

Evolt – DIAMOND 1:1

Znowu „na żyletki”

Starcia Evoltu z DIAMOND są niezwykle zacięte, co pokazał poprzedni sezon, jak również inauguracja bieżącej kampanii. W trzech spotkaniach tylko raz wyłoniony został zwycięzca (3:1 dla Evolt). Pozostałe dwa starcia kończyły się remisami. Wczoraj wynik meczu otworzył Adrian Goliński. Mimo okazji jednych i drugich, więcej bramek w pierwszej połowie nie oglądaliśmy. Dopiero po zmianie stron strzelecki impas przerwał Paweł Stefański, doprowadzając do remisu i ustalając końcowy rezultat tego pojedynku.

RUKO – Perfect Home Heral 2:9

„Piątka” na dzień dobry

Perfect Home Heral już w pierwszym meczu na zapleczu Extraklasy potwierdził swoje mistrzowskie aspiracje. Nie da się ukryć, że team Mateusza Herdeckiego jest jednym z głównych kandydatów do złota. „Biało-czarni” nie pozostawili RUKO żadnych złudzeń. Dla przegranych strzelali Kacper Duda i Konrad Kabaja. Defensywa „Niebieskich” kompletnie nie radziła sobie z Jankiem Jędrzejewskim, który korzystając z podań m.in. Bartka Kulewicza, czy Michała Ścieszki skończył ten mecz z pięcioma trafieniami na koncie! Mocne otwarcie sezonu wiosna-lato 2024!

WELDBUD/JF/GEO-ZENIT – Electrosmart 5:3

Dobre wejście w sezon

Bardzo dobrze w sezon weszli gracze WELDBUD/JF/GEO-ZENIT. „Czarni” już w trzeciej minucie starcia z Electrosmartem prowadzili 1:0, po bramce Piotrka Marka. Wyrównał Dominik Brózda, ale jeszcze przed przerwą Grzesiek Grzesiak i Maciek Piasecki wpisali się na listę strzelców. Po przerwie na łyk wody nie zaprzestali ataków i to przyniosło efekt w postaci kolejnych dwóch trafień (Piotr Marek i Adrian Sikora). Dopiero przy stanie 1:5 otrząsnął się zespól w białych koszulkach, ale czasu i skuteczności starczyło jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki.

Krakowscy Barmani – Sabre 2:1

Minimalna wygrana

Krakowscy Barmani słyną z bardzo dobrej defensywy. Przekonał się o tym Sabre, które było w stanie tylko raz pokonać Michała Guzika. Gola na 1:1 jeszcze w pierwszej połowie strzelił Kamil Seneczko. Wcześniej sporo szczęścia – rykoszet – miał Bartek Miszczuk. Po dwudziestu minutach był remis, ale na początku drugiej połowy najlepiej w zamieszaniu w polu karnym odnalazł się Wojtek Niezabitowski i jak się później okazało tym golem zapewnił „Barmanom” minimalną wygraną z „Czerwonymi (2:1).

Blachdeker – Brotherm 3:2

Beniaminek lepszy od spadkowicza

Blachdeker w pierwszoligowym debiucie pokonuje spadkowicza z Extraklasy. Początek sezonu pokazuje ekipie Mateusza Kapusty, że powrót do biznesligowej elity nie będzie taki łatwy. Wciąż Brotherm jest wśród głównych kandydatów do medalu, ale na inaugurację musiał uznać wyższość beniaminka. Wygraną Blachdeker zapewniły trafienia Karola Buraczka, Michała Rzeszótko i Szymona Filara. Ozdobą meczu był gol otwierający to spotkanie autorstwa Pawła Rajcy. „Spadający liść” nie zapewnił ani jednego punktu. 

 

II LIGA D

 

Armatis - HCL Poland 5:3

Odwrócili losy meczu

Pomimo bardzo mocnego początku i szybkiego prowadzenia 2:0 HCL Poland nie zdołał wyrwać choćby punktu Armatisowi. Decydująca o losach meczu była postawa Tomasza Chmury. Pomocnik Armatis trafiał w trudnych momentach. Najpierw na 2:2, a następnie przy stanie 3:3 dał pierwsze prowadzenie w meczu swojemu zespołowi. HCL Poland miał wszystko w swoich nogach by przy swoim prowadzeniu zamknąć losy meczu. W decydujących momentach zabrakło jednak skuteczności i to bezwzględnie wykorzystał Armatis. Wynik meczu na 5:3 ustalił Mateusz Ziółko.

Fluvius - Green Cell 0:3

Green Cell górą

Grający w czarnych koszulkach zawodnicy Green Cell potrafili zamienić przewagę optyczną na pewne zwycięstwo w starciu z zawsze groźnym Fluviusem. Na 1:0 trafił Grzegorz Cichy, który precyzyjnie przymierzył z dystansu. Jeszcze przed przerwą prowadzenie podwyższył Jakub Kmiecik. Po zmianie stron Fluvius miał swoje szanse, jednak żadna z nich nie dała zawodnikom w białyc strojach trafienia. Po drugiej stronie boiska kropkę nad "i" postawił Konrad Horwat. Czarny Pantery dobrze otwierają sezon i z nadziejami mogą spoglądać na perspektywe walki o medale. 

SPAW-TOR - CallPage 1:1

Remis

Podziałem punktów zakończył się czwarty mecz dnia. Sytuacji pod jedną i druga bramką od pierwszych minut nie brakowało, jednak gole obejrzeliśmy dopiero w ostatnich dziesięciu minutach. W 32. minucie Krzysztof Burczyk świetnie uderzył po długim słupku i to Zieloni prowadzili 1:0. Znakomitą okazję na podwyższenie prowadzenia w 37 minucie miał SPAW-TOR, jednak jej nie wykorzystał i CallPage odpowiedziało skutecznym kontratakiem na wagę jednego punktu. Piłkę do siatki z najbliższej odległości skierował Volodymyr Hladchenko. W końcówce gracze w białych koszulkach mieli kolejne szanse, jednak nie potrafili choćby jednej z nich zamienić na gola. W ten sposób mecz zakończył się podziałem punktów.

Amara - Vicenti 0:5

Szybko, łatwo i przyjemnie

Tak jak w tytule grało się Vicenti. Juz w 9. minucie rezultat otworzył Raul Santana, któy dopadł do bezpańskiej piłki w polu karnym Biało-Fioletowych. Amara próbowała odpowiadać, jednak czujny w bramce był Simone Alpar. Do przerwy rezultat nie uległ zmianie, a drugiej odsłonie Vicenti kontynuował swój marsz po zwycięstwo. Najpierw dwukrotnie trafił Fernando Gamez, a następnie swoje gole dołożyli Davide Ruoppo i Said Esserairi. 

 

 

III LIGA D

 

Arc Consulting – Hitachi 3:4

Zrobił różnicę

W najlepszy możliwy sposób czwartkowa potyczka rozpoczęła się dla doświadczonego Hitachi. „Czerwono-Czarni” już po niespełna dziesięciu minutach prowadzili 2:0, a różnicę zrobił niezawodny Kacper Skałka. Snajper ten najpierw otworzył wynik z rzutu karnego, potem asystował przy trafieniu Jakuba Juszczaka, a później skompletował hattricka „dorzucając” kolejne dwa gole. Pomimo sporych strat ambitnie do końca o remis walczył Arc Consulting, a dobra postawa w drugiej odsłonie (bramki Łukasza Narasa i Grzegorza Niki) dają nadzieję na przełamanie przeciwko VEAN Tattoo.

MSHG – Sarivo 15:0

Powrót marzenie!

Kapitalny powrót do ligowych rozgrywek po długiej przerwie odnotowuję MSHG. „Granatowi” nie dali większych szans Sarivo, urządzając sobie prawdziwy strzelecki festiwal. Po cztery bramki w czwartkowy wieczór zdobywali Maciek Banaś i Maciej Rogóż, hattricka skompletował zaś Przemysław Porębski. Dodając do tego czyste konto Marka Podsadnego jasnym stało się, że team Dawida Gubana walczyć będzie w tej edycji o najwyższe cele. Dawid Jurzyński i spółka mieli swoje okazje na honorowe trafienie, jednak w ich poczynaniach zabrakło odrobiny skuteczności. Tylko jej poprawa może poprowadzić do przełamania!

Epam – CREADIS 1:0

Gol na wagę zwycięstwa

Sporo emocji dostarczyło spotkanie dwóch marzących o awansie zespołów. Powracający do rozgrywek Epam szukał okazji do otwarcia wyniku, a trud ten nagrodzony został po niespełna kwadransie, kiedy to Andrii Nazarov dograł futbolówkę do Aliaksandra Saukou, a ten pokonał Łukasza Majchrzyka. „Niebiescy” mieli sporo okazji do powiększenia przewagi, jednak kapitalny mecz rozgrywał golkiper CREADIS. Pomimo ciekawego widowiska i wielu strzałów rezultat do końca nie uległ już zmianie i to Epam mógł świętować zdobycie pierwszych letnich punktów!

VEAN Tattoo – WKS Koniusza 0:9

Faworyt do złota?

Zgodnie z przedsezonowymi zapowiedziami z olbrzymim animuszem letni sezon rozpoczęła WKS Koniusza. „Niebiescy” od początku zdominowali VEAN Tattoo i powiększali zbudowaną zaliczkę. Prym w ofensywnych poczynaniach prym wiódł duet – Łukasz Głowa i Tomasz Grzegorzko. Pierwszy do czterech bramek „dorzucił” jedno kluczowe podanie, drugi zaś zdobył solidarnie po dwa gole i asysty. Tym samym WKS Koniusza zadomawia się w ścisłej czołówce i potwierdza, że interesuję ją tylko awans o szczebel wyżej!

 

III LIGA E

 

DBS – Smay 3:2

Wyborne wzmocnienia

Kapitalnie nowy sezon rozpoczął DBS. Wzmocniony kilkoma zawodnikami team Rafała Babuli od początku panował nad boiskowymi wydarzeniami i trzykrotnie wychodził na skromne prowadzenie. O ile jeszcze na pierwszy cios Kamila Ostrowskiego odpowiedział Łukasz Swoszowski, a drugą bramkę Kamila Gawlika zripostował Paweł Cebula, o tyle wykończenie Norberta Góreckiego pozostało bez echa i zapewniło „Czarnym” bezcenne trzy punkty!

 

III LIGA F

 

Onwelo - Grass Valley 3:7

Czteropak Rysia

Wysoką formą na starcie nowego sezonu błysnął Grass Valley. Zawodnicy w białych trykotach prowadzili już 3:0 w pierwszej odsłonie, jednak później sprawy w swoje ręce wziął Jan Zalewski, który dwoma golami dał kontakt bramkowy Onwelo. To jednak na niewiele się zdało dla Pomarańczowych. Po zmianie stron ton rywalizacji nadawał zespół Grass Valley. Trzeba przyznać, że gracze w białych koszulkach mieli świetnie nastawione celowniki popisując się pięknymi trafieniami z dystansu. Dopiero w samej końcówce meczu Dawid Lasak zdobyl trzeciego gola dla Onwelo ustalając wynik meczu na 3:7. Czteropak na swoje konto zapisał Michał Ryś i to on zasłużenie został graczem meczu.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie