I LIGA A
MPO Kraków – CB Aluminium 5:2
Przełamana niemoc
Siódme bezpośrednie starcie MPO Kraków z CB Aluminium zakończyło się po myśli tych pierwszych. Co ciekawe, było to ich pierwsze zwycięstwo z tym rywalem. Wcześniej zawsze górą byli „Biało-czerwoni”. Po kwadransie gry CB Aluminium przegrywało 0:2. Tomek Kurowski i Bartek Pabian wyrównali, ale to było wszystko, jeśli chodzi o ofensywne poczynania. Później do siatki trafiali już tylko przeciwnicy, a dokładniej Artur Gasiński, Patryk Fundament i Mateusz Zasada.
Sparta – Sterling 13:0
Mecz do jednej bramki
O sile ofensywnej Sparty boleśnie przekonał się Sterling. „Wyspiarze” we wczorajszej potyczce byli tylko tłem dla rozpędzonego oponenta, który strzelił aż trzynaście bramek i nie stracił ani jednej. „Czyste konto” zachował Szymek Sarzyński, który wystąpił na nietypowej dla siebie pozycji i może być zadowolony ze swojej postawy. Podobnie, jak jego koledzy z ofensywy. Kuba Wojtaczka (4), Michał Żerdecki (3), Wojtek Król (3), Kuba Salisz (2), Krystian Mikrut – te liczby mówią same za siebie.
AE Instalacje – Vicenti/Marine Iguana 4:1
Minorowe nastroje
Po zwycięstwie na inaugurację (3:2 z MPO Kraków) w kolejnych dwóch meczach gracze Vicenti/Marine Iguana schodzą boiska w minorowych nastrojach. Tym razem „Iguany” musiały uznać wyższość AE Instalacje. Świetne zawody rozegrał Sebastian Soból, który do domu wrócił z golem i trzema asystami. Z jego podań korzystali Wiktor Ludwikowski (2) i Filip Lesak. Honor przegranych uratował Guillermo Buonomo, wykorzystując podanie Mohameda Walida.
4-4-2 Sport Pub – Sprzątamy-Kraków 7:1
Podrażnione ambicje
Mocno podrażnieni po ostatniej porażce byli gracze 4-4-2 Sport Pub. „Zieloni” ulegli HSBC (6:9) i w rywalizacji ze Sprzątamy-Kraków nie było mowy o stracie punktów! Do przerwy prowadzili 3:0, a w drugiej części spotkania kolejnymi bramkami potwierdzili przewagę na boisku. Hat-tricka skompletował David Sidorchuk, a po trafieniu zanotowali Marcin Kluza, Paweł Salamon i Jan Rojek. Honor przegranych uratował Patryk Ryszka. Team Michała Wolskiego wraca na zwycięską ścieżkę i nie ma zamiaru z niej schodzić. Zobaczymy, co na te plany powiedzą ich rywale.
Huntsman – HSBC 5:3
Drużyna zagadka
HSBC to drużyna zagadka. Potrafi wygrać z silnie kadrowym 4-4-2 Sport Pub, aby za tydzień ulec Huntsmanowi, który przed tym starciem nie miał na swoim koncie zwycięstwa! „Czarni” zaczęli nie najlepiej. Po niespełna dziesięciu minutach przegrywali już 0:2, po dublecie Michała Pilarczyka. Wyrównali dzięki golom Marcina Kozery i Piotrka Szuby, ale to rywal na przerwę schodził z lekką przewagą (Damian Halz). W drugiej połowie Łukasz Chmolowski dwukrotnie trafił do siatki, ale raz do swojej. Wcześniej Damian Halz skompletował dublet i to „Granatowi” inkasują pełną pulę, sprawiając nie małą niespodziankę (5:3). Wylosowali szczęśliwy los, bo w kadrze HSBC tym razem zabrakło Bartka Prętnika.
III LIGA A
Panattoni – FC Aurora 0:4
3:0 po kwadransie gry
Bez straty gola z Panattoni wygrała FC Aurora. Team Maksyma Volkova odnosi drugie ligowe zwycięstwo i potwierdza, że w tej edycji interesuje go tylko walka o najwyższe cele. Wynik meczu już w 5. minucie otworzył Illia Zakharov. Po kwadransie gry „Różowi” prowadzili już 3:0, a efektowne trafienie zaliczył Iliia Turov, który udanie wrócił na biznesligowe boiska. W drugiej połowie Panattoni próbował pokonać Dmytro Bahriego, ale golkiper FC Aurory nie dał się zaskoczyć. Wynik meczu ustalił…Wojtek Łaganowski, pechowo kierując futbolówkę do własnej siatki.
Shoper – CelTom 4:3
Wygrana wojna nerwów
Po raz drugi to CelTom lepiej rozpoczyna mecz. Młodzi, gniewni prowadzili z FC Aurorą 1:0, a wczoraj wynik meczu z Shoperem otworzył Kacper Fijoł. Straty te udało się nadrobić z nawiązką, po trafieniach Tomka Mazura i Michała Badory. Za wygraną nie dawał Artur Jaworski, który strzelił bramkę „do szatni” na 2:2. W drugiej części Dawid Plewa zadał dwa ciosy i to okazało się kluczowe dla losów tej rywalizacji. Kontakt złapał Artur Jaworski, ale na więcej zabrakło już sił i czasu. Ostatecznie to Shoper wygrywa tę wojnę nerwów (4:3).
Forty Kleparz – j-labs 4:4
Pierwszy remis
Oba zespoły znają się doskonale. W poprzednich sezonach stoczyli ze sobą kilka emocjonujących i wyrównanych pojedynków i takiego scenariusza spodziewaliśmy się również wczoraj. Forty Kleparz i j-labs mierzyli się ze sobą po raz piąty i po raz pierwszy ich rywalizacja zakończyła się remisem (4:4). Po końcowym gwizdku sędziego większy niedosyt czuł team w czarnych koszulkach. Kiedy wydawało się, że „Klubowicze” zgarną pełną pulę, w ostatniej akcji dwa punkty zabrał im Adam Jamka.
MPGO Kraków – zooplus 2:6
Nadal bez punktów
Nie najlepszy start sezonu notuje MPGO Kraków. „Pomarańczowi” po porażce z j-labs (3:4) na inaugurację, tym razem musieli uznać wyższość zooplus (2:6). Do przerwy po trafieniach Michała Stępniewskiego-Janowskiego „Zieloni” prowadzili 2:0. W drugiej części Norbert Mudyn i Marek Czajka (samobój) sprawili, że rywalizacja nabrała tempa. Końcówka należała jednak do zespołu Piotra Janowicza. Hat-tricka skompletował Michał, a cegiełkę do wygranej dorzucili jeszcze Łukasz Strzałka i Bartek Szkodziński.
THE BLUE – Somfy 4:6
Wypracowana niewielka zaliczka
Już w drugiej minucie worek z bramkami otworzył Bartek Per. Wyrównał po samobójczym trafieniu Maciek Wasilewski. „Biali” nie stracili werwy i przed przerwą wypracowali sobie lekką zaliczkę (4:2). Po przerwie kontakt złapał Kacper Szałecki, ale na jego gola odpowiedzieli Michał Burzej i Mariusz Malara. W ostatnich sekundach rozmiary porażki THE BLUE zmniejszył Paweł Cebula. Somfy zgarnia pierwszy komplet punktów, a ekipa Łukasza Swoszowskiego za tydzień będzie szukała przełamania.