II LIGA B
BWI Group - ZasadaAuto.pl 2:6
Popis Chachlicy
W trzeciej minucie Tomek Grzesiak dał prowadzenie BWI Group. „Czarni” w pierwszej połowie z ZasadaAuto.pl grali, jak równy z równym, ale na przerwę schodzili przegrywając 2:3. Po zmianie stron „Biali” odjechali rywalowi, a prawdziwy popis strzelecki dał Arek Chachlica, który starcie z ostatnim w tabeli BWI Group zakończył z czterema trafieniami! Bartek Gągol i spółka wciąż szukają pierwszego punktu w sezonie jesień-zima 21/22, a zwycięzcy walczą na drugim biegunie, o mistrzostwo II Ligi B i awans na zaplecze Extraklasy.
CRAFT PARTNER - PKO Bank Polski 6:2
Trzy dublety!
„Bankowcy” zawiesili liderowi poprzeczkę bardzo wysoko. Dość niespodziewanie, po strzale Piotrka Lulina objęli prowadzenie! Jeszcze przed przerwą CRAFT PARTNER odrobił te straty z nawiązką! Od samego początku drugiej części zarysowała się wyraźna przewaga faworyta tej pary, który wypracował sobie kilkubramkową przewagę. PKO Bank Polski stać było jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki – gol Kamila Rugały. Dublety Tomka Pacygi, Maćka Pietraszka i Kacpra Orłowskiego dały liderowi kolejne powody do zadowolenia.
EC Engineering - Answear & Medicine 1:11
Dwucyfrówka
Tydzień temu EC Engineering sprawił sporą niespodziankę, pokonując TRADEBOX (5:2). „Czarni” nie poszli za ciosem i w starciu z Answear & Medicine byli tylko tłem dla jednego z kandydatów do strefy medalowej! Już do przerwy team Przemka Zaparta prowadził 5:0. Honorowego gola zdobył Helton Goncalves, ale to był jedyny zryw EC Engineering. W kolejnych minutach rosła przewaga A&M, a starcie m.in. hat-trickom Dawida Byrskiego i Marcina Stróżaka zakończyło się dwucyfrówką (11:1).
Grupa Heban - Tecnocasa 4:6
Udany rewanż
Tecnocasa udanie zrewanżowała się Grupy Heban za porażkę z rundy jesiennej, kiedy to Tomek Wójciak i spółka ulegli „Biało-czarnym” 2:4. W drugim starciu tylko w końcówce pierwszej połowy „Zieloni” mieli lekkie problemy. Przegrywali 2:3, ale zdołali wyrównać stan rywalizacji. Tak to przez zdecydowaną większość meczu kontrolowali przebieg boiskowych zdarzeń. Na nic zdały się efektowne gole rywala, który tym razem kończy mecz na tarczy, a nie z nią. Grupa Heban mimo usilnych starań utrzymuje miejsce w strefie spadkowej, tracąc dwa punkty bez bezpiecznego miejsca.
FedEx - TRADEBOX.pl 1:2
Honorowa bomba
Po raz drugi w tym sezonie TRADEBOX.pl okazuje się lepszy od FedEx. Dopiero po dziesięciu minutach oglądaliśmy pierwszego gola, a na listę strzelców w dość szczęśliwych okolicznościach wpisał się Łukasz Liszka. „Biało-fioletowi” chcieli odrobić, a rywal pójść za ciosem, ale pozostałe dwa trafienia w tym starciu padły już po przerwie! Na 2:0 trafił Emil Wikło, a FedEx stać było jedynie na gola kontaktowego, który później okazał się honorowym. Ale za to jakim! Z wolnego huknął Francisco Gil Martin, ale było to marne pocieszenie dla przegranych, którzy po tej kolejce spadali na szóstą lokatę.
II LIGA C
Colorex – Piłkarska Alternatywa 6:5
Przyszedł i zrobił swoje
Trudne zadanie czekało we wtorkowy wieczór Colorex. „Niebiescy” pojawili się na obiekcie bez Mariusza Kwatera, co zdecydowanie poprawiło boiskowe humory Piłkarskiej Alternatywie. Co więcej, zimowy debiutant po golach Michała Szymoniaka i Mateusz Wojtkiewicza do przerwy prowadził 2:1. Wtedy jednak na balonie przy ulicy Bulwarowej pojawił się wielki nieobecny i w drugiej odsłonie w pełni nadrobił stracony czas i pokonał Marcina Mendla czterokrotnie. Rywale próbowali ripostować ciosy najlepszego snajpera II Ligi C, jednak po zdobytej rzutem na taśmę bramce Jakuba Wojtaczka ulegli ostatecznie 5:6.
Sparta – System Cold 6:2
Wygrana na wagę medalu?
Spore powody do radości ma Sparta. Zawodnicy w białych koszulkach nie dość, że pewnie pokonali System Cold, to jeszcze za sprawą potknięć BNP Paribas i INTERII.PL umocnili się na najniższym stopniu podium. Faworyt już po niespełna sześciu minutach prowadził 3:0, a prym w ofensywnych poczynaniach wiódł niezawodny Sebastian Jagła. W szeregach pokonanych na słowa uznania zasługuję strzelec dwóch honorowych bramek Przemysław Bartyzel. W końcówce „Biało-Niebieskich” złudzeń o chociażby remisie pozbawił Bartłomiej Widła, a dwa bezbłędne wykończenia kapitana zapewnić musiały dziewiąty zimowy triumf.
PGE Energia Ciepła – BNP Paribas 2:1
Mają patent na „Bankowców”
Ważne dla walki o utrzymanie punkty wywalczyła PGE Energia Ciepła. Obie drużyny stworzyły ciekawe i wyrównane widowisko, w którym bardzo długo czekaliśmy na premierowego gola. Po pół godzinie zmagań sprawy w swoje ręce wziął kapitan „Granatowych” Łukasz Pietrzak. Chwilę później przewagę powiększył ładnym uderzeniem Paweł Gąsior. Nadzieję na chociażby remis w szeregach „Bankowców” przywrócił jeszcze Arkadiusz Kudzia, lecz by doprowadzić do wyrównania zabrakło już czasu. Tym samym PGE Energia Ciepła udowadnia, że z tym rywalem grać potrafi. To czwarta bezpośrednia potyczka, a w bilans 3-1-0 daję nadzieję na udaną końcówkę sezonu!
TechnipFMC – INTERIA.PL 1:1
Sprawiedliwy remis
Ogrom emocji przyniosło spotkanie dwóch doświadczonych zespołów. Patrząc na przebieg potyczki dość myląca może być obecna sytuacja tabeli. Walczący o utrzymanie TechnipFMC długo był rywalem równorzędnym, a i w końcówce stworzył sobie kilka okazji, by zainkasować pełną pulę. Wynik otworzyła jednak INTERIA.PL, a sposób na Grzegorza Górę znalazł Jakub Czepiec. Jeszcze przed przerwą pięknym uderzeniem popisał się Dawid Rybczyński. Po zmianie stron nie oglądaliśmy więcej goli, a podział punktów wydaję się być lekkim rozczarowaniem dla „Redaktorów”. Jeśli team Rafała Walerowskiego marzy jeszcze o podium w zbliżającym się rewanżu zgarnąć musi pełną pulę.
HAL-MONT – CREADIS 6:1
Wyciągnęli wnioski
W meczu pierwszej rundy nieoczekiwanie punkty z CREADIS stracił HAL-MONT. Złe duchy wróciły już po niespełna trzydziestu sekundach, kiedy to wynik otworzył Karol Krawczyk. Zawodnicy w białych koszulkach wyciągnęli jednak właściwe wnioski i już do przerwy prowadzili 2:1. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i skrupulatnie powiększali oni przewagę. Spora w tym zasługa ofensywnego duetu – Tomasza Leśniaka i Jakuba Kmiecika. Pierwszy we wtorkowy wieczór skompletował bowiem hattricka, drugi pokonał golkipera rywali dwukrotnie (dodając do tego dwie asysty). Wszystko to sprawia, że Dawid Pilch i spółka pozostają na drugim miejscu w klasyfikacji i cierpliwie wyczekują potknięcia firmy Colorex.
III LIGA A
IBM SWG - Makro 0:6
Nowe Makro
W meczu otwierającym XIV serię gier będące na fali Makro wysoko pokonało IBM SWG. Ekipa Wojciecha Misia przystąpiła do tego pojedynku z dużymi brakami kadrowymi. W skłądzie zabrakło miedzy innymi wspomnianego kapitana zespołu czy też Łukasz Jędy. To skrzętnie wykorzystało wzmocnione Makro. Świetną formę pokazał Andrzej Szaroń, który zapisał na swoim koncie cztery gole. Po tej wygranej Makro traci już tylko dwa punkty do WEBCON i daje jasny sygnał, że cele zespołu w nowym sezonie mogą być wysokie.
WEBCON - IP GBSC 1:11
Zielona siła...
Kolejne wysokie zwycięstwo zanotowało IP GBSC. Dysponujacy szeroką i wyrównaną kadrą Zieloni powoli się rozpędzali w pierwszej odsłonie meczu z Webconem, ale kiedy nabrali wiatru w żagle w drugiej połowie to wypracowali sobie dwucyfrową przewagę. Tradycyjnie skutecznością błysnął Mateusz Piekarczyk, który pięć razy trafiał do siatki rywali. Nie on jednak był autorem najładniejszego trafienia tego pojedynku. Michał Urbańczyk zdobył jednego gola, ale za to pięknej urody. Piłka po strzale z dystansu wylądowała w okienku bramki Webconu.
Primost - Kimberly-Clark 4:2
Ciekawie do końca...
Chwilę strachu w pojedynku z Kimberly-Clark przeżyła ekipa Primostu. Zawodnicy w białych koszulkach długo nie mogli przełamać defensywy Niebieskich, a Ci drudzy byli bardzo groźni w kontratakach. Pod koniec pierwszej odsłony Dawid Boczkowski dał prowadzenie Primostowi, ale to nie podłamało Kimberly-Clark. Już na starcie drugiej odsłony Kamil Kożuch wyrównał stan rywalizacji. Primost odpowiedział ekspresowo dwoma trafieniami Marka Maja. Poźniej jeszcze raz na listę strzelców wpisał się aktywny Kamil Kożuch. Kimberly-Clark liczyło na więcej, jednak ostatnie słowo należało do Primostu. W emocjonującej końcówce wynik meczu ustalił Michał Gieras. Zawodnicy w białych koszulkach pozostają w walce o medale, ale musza liczyć na potknięcia rywali.
Prescient - TE Connectivity 12:0
Zadanie wykonane...
Śladami IP GBSC podążył Prescient. Zieloni podobnie, jak lider nie tylko wygrali swój mecz, ale też zrobili to w bardzo dobrym stylu. Maciej Górski w swoim stylu świetnie wywiązał się z roli egzekutora, sześć razy trafiając do bramki TE Connectivity, ale ofensywa Prescientu spoczywała nie tylko na jego barkach. Chętnie pod bramkę rywali zabierali się nominalni obrońcy, czyli Wojciech Potańczyk i Ian Corkill, co ma swoje przełożenie w postaci goli i asyst wspomnianych zawodników. Prescient melduje wykonanie zadania i wciąż nie traci z oczy IP GBSC.
iTaxi.pl - IG Group 1:3
Gol bramkarz nie wystarczył...
Najwięcej emocji w XIV kolejce przyniósł mecz zamykający. Taksówkarze postawili twarde warunki IG Group i długorezultat tego pojedynku pozostawał sprawą otwartą. Wynik rywalizacji otworzył Arkadiusz Krytowski, a prowadzenie podwyższył Jarosław Chruścicki. iTaxi miało swoje szanse w pierwszej odsłonie, jednak raziło nieskutecznością. Niemoc przerwał dopiero... bramkarz Taksówkarzy. Andrzej Drab wykorzystał powtórzony rzut karny i w szeregach Żółtych odżyła nadzieja. Później to jednak IG umiejętnie kontrolowało losy rywalizacji. Nie przeszkodził w tym nawet niewykorzystany rzut karny Grantowych. W kluczowym momencie ponowanie dał o sobie znać Arkadiusz Krytowski, który ustalił wynik meczu na 3:1 dla IG Group.