II Liga A
INTERIA.PL - Colorex 1:7
Sobol i Kwater rozmontowali defensywę
Mecz inaugurujący przedostatnią kolejkę pierwszej rundy sezonu II ligi A był popisem duetu Sobol oraz Kwater. Przebieg pierwszej połowy był bardzo wyrównany i gdy wydawało się że do przerwy będzie remis, pięknym strzałem z dystansu popisał się Sobol. Druga połowa to już całkowita dominacja pomarańczowych, którzy dzięki swoim super strzelcom zdecydowanie wygrali. Dzięki temu Colorex utrzymał się na podium, ale po piętach depczą mu ALIOR BANK i Samsung.
fragmentum24.pl - Samsung 4:3
Hit dla lidera
W drugim meczu spotkały się drużyny fragmentum24.pl oraz Samsung. To spotkanie miało być ozdoba dzisiejszego wieczoru, ponieważ lider fragmentum24.pl grał z trzecią drużyną w tabeli. Samsung ma nadal zaległy mecz z ostatnim w tabeli Alexmann. Lepiej w mecz weszli zawodnicy lidera i szybko strzelili dwie bramki. Podrażniony Samsung zabrał się do odrabiania strat, strzelił kolejne trzy bramki i to on wygrywał do przerwy 3:2. Druga połowa to ciągła ofensywa fragmentum24.pl. który za sprawą niezawodnego Grzegorza Chmiołka strzelił w końcówce dwie bramki, dzięki czemu zmierza po mistrzowski tytuł w lidze.
Teva - EC Engineering 5:2
Banaśkiewicz 1,2,3,4...
Spotkanie pomiędzy Teva i EC Engineering to teatr jednego aktora, którym był Łukasz Banaśkiewicz. Napastnik Tevy tego wieczoru był praktycznie nie do zatrzymania i na pewno będzie się śnił po nocy defensywie EC Engineering, której zaaplikował cztery bramki. Spotkanie było wyrównane do wyniku 3:2 dla gospodarzy. EC Engineering miał jeszcze nadzieję na remis, lecz nie udało mu się wykorzystać swoich sytuacji, a Teva mądrze kontrowała rywala i strzeliła kolejne dwie bramki.
Alexmann - A.S.A 4:5
A miał być spacerek...
W przedostatnim meczu dzisiejszego wieczoru spotkały się drużyny Alexmann z A.S.A. To spotkanie miało być łatwą przeprawą wicelidera A.S.A z drużyną, która zajmuje ostatnie miejsce w lidze z dorobkiem dwóch remisów. Zgodnie z planem A.S.A w pierwszej połowie zdominowała rywala i do przerwy wygrywała 3:0. Przed drugą połową zawodnicy wicelidera na pewno zastanawiali się ile jeszcze strzelą bramek, przez co na boisko wyszli zdekoncentrowani. Zawodnicy Alexmann odrodzili się jak feniks z popiołów strzelając kolejne cztery bramki i to oni z wyniku 0:3 wyszli na prowadzenie 4:3 !!! Zdezorientowani zawodnicy A.S.A. mobilizowali się krzycząc na siebie, co przyniosło widoczny efekt, gdyż w końcówce strzelili dwie bramki zdobywając cenne 3 punkty.
ALIOR BANK - Capgemini 4:3
Bankowcy dalej walczą o podium!
Na zakończenie 8 kolejki ALIOR BANK chciał wygrać żeby podtrzymać matematyczne nadzieje na podium w lidze. Na początku meczu bankowcy realizowali swój plan strzelając dwie bramki. Gdy wydawało się ze pierwsza połowa skończy się dwubramkową zaliczką to Capgemini strzeliło bramkę kontaktową. W drugiej połowie ALIOR BANK szybko doprowadził do 3 bramkowej przewagi i prowadził już 4:1. Podrażniony takim obrotem spraw Capgemini odpowiedział w końcówce dwoma bramkami, ale nie wystarczyło już czasu na odrobienie całych strat.
II Liga B
Nidec – Trater 4:3
Pluciński ojcem sukcesu
Trater w swoim stylu rozpoczął bardzo dobrze, dwa szybkie ciosy na początku mogły podłamać rywala, ale Trater wyraźnie odpuścił i Nidec jeszcze przed przerwą zdobył bramkę kontaktową. Sygnał do ataku w drugiej połowie dał Pluciński, który swoją agresywną i ofensywną grą pokazał kolegom jak powinni podejść rywala, przy stanie 3:3, podszedł do wolnego i pewnie umieścił piłkę w siatce. Trater wyraźnie opadł z sił i stracił pomysł na grę, co skrzętnie wykorzystał rywal dzięki czemu zapewnił sobie kolejne trzy punkty.
OBI – Mota-Engil 4:13
Dominacja lidera
Lider tabeli nie zwalnia tempa, już od samego początku zawodnicy w białych koszulkach rozpoczęli ataki na bramkę rywala, bezradny bramkarz OBI raz za razem musiał wyciągać piłkę z siatki. Totalna dominacja została potwierdzona w drugiej połowie, worek z bramkami rozwiązał się na dobre, a licznik zatrzymał się na trzynastu trafieniach. OBI wprawdzie wykorzystał rozluźnienie rywala w formacji obronnej, ale cztery strzelone bramki nic nie wniosły poza zmniejszeniem rozmiarów porażki.
Luxoft – 4F 3:4
Z piekła do nieba
Pierwsza połowa należała do Luxoftu, zawodnicy w granatowych koszulkach zagrali najlepsze 20 minut w historii występów w Biznes Lidze strzelając trzy bramki i nie tracąc żadnej, zaskoczony i bezradny rywal nie mógł uwierzyć w taki obrót spraw. Druga część spotkania należała już tylko do zespołu 4F, zawodnicy w czarnych strojach rozpoczęli pościg, który zapoczątkował kapitalnie dysponowany dzisiaj Grzegorz Grzesiak, lider 4F świetnie rozprowadzał piłkę strzelając przy tym bramki. 4F zakończył pościg sukcesem pokonując rywala jedną bramką.
KM PSP KRAKÓW – Extend-Vision 3:5
Zdecydowała druga połowa
Niezwykle ciekawie zapowiadało się spotkanie sąsiadów w tabeli, drużyny przed tym spotkaniem dzieliła różnica jednego punktu. Strzelanie rozpoczął Extend Vision, jednak na jedną bramkę Straż odpowiedziała dwoma trafieniami, ale jeszcze przed przerwą fatalny kiks bramkarza Straży spowodował, że na tablicy wyników widniał remis. Druga połowa należała już do zawodników w szarych koszulkach, którzy dorzucili trzy trafienia dając sobie wbić zaledwie jedno. Zwycięstwo zapewniło EV awans na czwarte miejsce.
Pegasystems – Skanska 2:16
Teatr jednego aktora
Ostatnie dzisiejsze starcie nie mogło przynieść niespodzianki i nie przyniosło, bowiem Skanska, która zaznała jeszcze smaku porażki podejmowała zespół, który nie odniósł do tej pory żadnego zwycięstwa. Zaczęło się, niespodziewanie, bo od bramki dla Pegasystems autorstwa Karola Machnickiego. Taki obrót spraw wyraźnie nie spodobał się Cebuli, który po raz kolejny w tym sezonie wziął sprawy w swoje nogi i przed przerwą zapewnił swojemu zespołowi wysokie prowadzenie. Po zmianie stron Cebula nie zwalniał tempa dokładając kolejne bramki i asysty i to głównie dzięki niemu Skanska nadal pozostaje niepokonanym zespołem.
