I Liga B
IP GBSC - Shell 4:0
Zabójcze kontrataki!
W tym spotkaniu spotkały się drużyny z dwóch biegunów tabeli. Murowanym faworytem w tym spotkaniu, była drużyna Shell, która od początku rozpoczęła ataki na bramkę przeciwnika. Ofensywna gra nie przynosiła jednak efektu, a tylko oglądaliśmy popis nieskuteczności. Błędy rywali potrafił wykorzystać IP GBSC Kraków, który skupił się wyłącznie na kontratakach. Nieliczne, a zarazem skuteczne ataki przyniosły IP GBSC Kraków wysokie zwycięstwo oraz pierwsze punkty w tym sezonie.
Polplast - IBM BTO 2:7
Spokojny spacer...
Przez całe spotkanie nie było wątpliwości, kto jest lepszą drużyna w dzisiejszym dniu. IBM BTO kontrolowało przebieg spotkania i z każdą minutą powiększało swoją przewagę. Na uwagę w tym spotkaniu zasługuje Paweł Nawrocki zdobywca 4 bramek. Polplast w końcówce spotkania zdołał zdobyć dwie bramki, na nic się to jednak zdało.
HLD - HBSC 5:2
Ostra gra...
HLD od pierwszej minuty rozpoczęło natarcie na bramkę rywala. Wysoki pressing okazał się świetną taktyką. HBSC nie mógł sobie poradzić z ofensywą przeciwnika. Kłótnie, brak zgrania ułatwiły zadanie zwycięzcom. Mecz obfitował w wiele nieczystych zagrań, fauli co spotkało się ze stanowczymi karami ze strony sędziego.
Revo Drink Team - A.S.A. 6:2
Spokojne zwycięstwo...
Początek spotkania był dość wyrównany. Z czasem, jednak Revo Drink Team zaczął dominować na boisku. Świętną formę pokazał Michał Wolski, który napędzał do ataków swój zespół. Najlepszy bramkarz ubiegłego sezonu w I Lidze B świetnie odnajduje się w roli snajpera. Sam w tym spotkaniu zdobył Hat-trick i poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa. A.S.A do końca spotkania pokazała ducha walki, lecz nie była w stanie dziś wygrać z lepszym przeciwnikiem.
Rigor Mortis - Rosa 0:1
Niesamowity bramkarz...
Ostatnie spotkanie miało jednego bohatera. Bramkarzowi Rosy koledzy mogą zawdzięczać zwycięstwo. Mecz chociaż był bardzo wyrównany, przyniósł wiele okazji dla Rigor Mortis. Za każdym razem jednak, świetnie w bramce spisywał się Dawid Dudek. Ofensywa Rosy mogła wielokrotnie powiększyć przewagę bramkową, lecz za każdym razem brakowało celności. Wyrównane spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem Rosy.