Kolporter i Amara pierwszymi triumfatorami...

I Liga A

Kraków Airport Taxi - iCar II 4:0

Zagrali na 0 "z tyłu"

Spotkanie inauguracyjne przedostatniej kolejki Biznes Ligi rozegrały ze sobą zespoły drugi z siódmym. Taksówkarze w żółtych koszulkach stawili się na ten mecz bez zmian. Doskonale to wykorzystali ich rywale, którzy w pierwszej połowie strzelając jedynie jedną bramkę zmęczyli przeciwnika, raz za razem znajdując się pod jego bramką. Druga połowa nie była przychylniejsza dla gości, którzy tracili bramki nie będąc w stanie strzelić bramki gospodarzom. Spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 4:0.

Cisco - HCL 5:6

Niespodziewane pierwsze punkty HCL

Wychodząc pewnie na to spotkanie trzecie Cisco miało prawo spodziewać się bardzo łatwej wygranej z czerwona latarnią tej ligi. Jednak ku zaskoczeniu gospodarzy to goście jako pierwsi strzelili bramkę. Pomimo tego gospodarze nie oddając tego spotkania łatwo szybo wyrównali wynik, by chwile pózniej prowadzić już dwoma bramkami. Jednak zdeterminowani goście na chwilę przed gwizdkiem na przerwę złapali kontakt, by chwile po rozpoczęciu drugiej odsłony tego spotkania wyrównać wynik. Zespoły idąc łeb w łeb wymieniały się strzałami i gdy padła bramka dla jednego z zespołów to drugi chwile pózniej wyrównywał. Gdy wydawać by się mogło, że remis 5:5 utrzyma się do końca meczu, goście ponownie zaskakując strzelili szósta bramkę, która zapewniła im zwycięstwo w tym spotkaniu i pierwsze punkty w tym sezonie.

Capita - State Street 5:2

Dwie różne połowy

Lider podejmując trzecie od końca State Street nie spodziewał się, że pierwsza połowa przeminie pod właśnie ich znakiem. Rozpoczynając strzelanie goście stwarzali sobie dużo więcej sytuacji niż lider, który pomimo wyrównania wyniku na przerwę schodził z jednobramkową stratą. Druga połowa odwróciła obraz gry o 180 stopni i to Capita raz za razem strzelała bramki, dzięki którym powiększała swoją przewagę, by ostatecznie wygrać to spotkanie 5:2.

Especto - Tauron Dystrybucja 8:5

Especto wykorzystuje stratę punktów Cisco

Wychodząc na to spotkanie w pięcioosobowym składzie Tauron nie mógł spodziewać się wyrównanej walki z czwartym Especto. Pomimo tego, że gospodarze rozpoczęli strzelanie, to goście chwile pózniej wyrównali wynik, by kilka minut pózniej prowadzić już jedna bramką. Jednak dobrze dysponowani gospodarze do przerwy prowadzili już dwoma bramkami. Druga odsłona nadal przebiegała wyrównanie i przyszło nam czekać do 29 minuty na pierwsza bramkę. Po zaciętej wymianie strzałów spotkanie zakończyło się wynikiem 8:5 dzięki czemu Especto wykorzystało potknięcie Cisco i wskoczyło na trzecie miejsce w tabeli.

III Liga A

Mostostal - Kolporter 3:4

Kolporter mistrzem!

Prawdziwą kanonadę urządzili golkiperowi drużyny przeciwnej zawodnicy Kolportera od samego początku spotkania i choć sam Janusz Dziaduła oddał w pierwszych 10 minutach sześć strzałów, to na prowadzenie po oddaniu zaledwie jednego wyszła drużyna Mostostalu. Grająca w tej kolejce o tytuł mistrzowski ekipa lidera nie mogła sobie pozwolić na przełożenie fety na kolejny tydzień że względu na licznie przybyłą na ich spotkanie delegację partnerek zawodników, toteż z miejsca zabrali się za odrabianie strat - wyrównać udało się w w okolicach 15 minuty. Samobójczą bramką w ostatniej akcji pierwszej odsłony Kolporter ponownie jednak zmusił się do gonienia wyniku, już po zmianie stron. Stan gry akcją w swoim stylu wyrównał w okolicach 30 minuty Dziaduła i w ostatnich 10 minutach mogliśmy się spodziewać nie lada emocji. Najpierw ponownie obie ekipy wymienimy się ciosem - uwagę należy zwrócić przede wszystkim na kapitalne trafienie Tabora z rzutu wolnego. Chwilę później ten sam zawodnik mógł dać trzy punkty ekipie Mostostalu, kolejny strzał ze stałego fragmentu gry trafił jednak w spojenie słupka z poprzeczka. W końcówce wszystko na jedną kartę postawił Kolporter. Postawa taka zaprocentowała w najlepszy możliwy sposób, bowiem na minutę przed końcem bramkę dająca zwycięstwo i awans do wyższej klasy rozgrywkowej strzelił niezawodny Janik. Mistrzom gratulujemy!

Appdate - Sygnity 4:0

Wysokie zwycięstwo Appdate

Od pierwszych minut zdecydowanie lepiej wyglądała ekipa Appdate. Zawodnicy tej drużyny potrafili dobrze zorganizować się tak w obronie jak i w ataku, Sygnity natomiast liczyło głównie na indywidualne zrywa pojedynczych zawodników. Pomimo całego mnóstwa sytuacji Appdate w pierwszej odsłonie trafiło zaledwie raz, Sygnity nie udało się natomiast pokonać Nowka pomimo 2-3 klarownych okazji. Druga połowa to już całkowita dominacja Appdate. Zawodnicy tej ekipy zaaplikowali swoim rywalom kolejne 3 bramki i nie dopuszczali ich zbytnio w okolice własnej bramki. Ostateczny wynik 4:0.

Ren-Bet - CMI-Kredyt 1:7

Pogrążyli rywala w końcówce

Ren-Bet zaskoczył rywala jeszcze przed pierwszym gwizdkiem przychodząc na dzisiejsze spotkanie w pełnym składzie, co ostatnimi czasy nie zdarzało się tej ekipie zbyt często. Na samym początku sporą przewagę wypracowała sobie ekipa CMI-Kredyt i w pierwszej odsłonie udokumentowała ją dwoma trafieniami. Tuż po przerwie po ładnej akcji Sosin mógł zdobyć gola kontaktowego, jednak w dogodnej sytuacji spudłował. Zamiast tego kolejne bramki zaczęło zdobywać CMI. Sosin częściowo zrehabilitował się w końcówce, umieszczając piłkę w siatce po ładnie rozegranym rzucie wolnym, jednak ostatnie minuty należały do CMI - kolejnymi dwoma ciosami zawodnicy tej ekipy ustalili końcowy wynik na 7:1.

BWI - BAT 2:8

Pogrom w 2 połowie

Bardzo zacięte spotkanie od pierwszych minut. Z gry o wiele więcej miał BAT, jednak również BWI potrafiło dojść do bardzo klarownych sytuacji pod bramką rywala, obijając przy tych okazjach słupki i poprzeczkę. Na prowadzenie wyszedł BAT, mógł też je kilkukrotnie podwyższyć, jednak nonszalancja w polu karnym przeciwnika zemściła się w najgorszy możliwy sposób - po rzucie różnym rywala, jeden z zawodników BAT skierował piłkę do własnej bramki. W drugiej odsłonie w dalszym ciągu przeważał BAT, jednak to BWI jako pierwsze wyszło na prowadzenie, któro trwało... 10 sekund, bowiem BAT najpierw zdobył bramkę po rozpoczęciu gry od środka, by po chwili dorzucić trafienie na 3:2. Kolejne minuty należały już bezwzględnie do BAT. Zawodnicy tej ekipy strzelili przeciwnikowi kolejnych 5 bramek, którymi zapewnili sobie wysokie zwycięstwo w stosunku 8:2.

III Liga B

Amusys Production – Ergo:pos 3:4

Ergo:pos górą w starciu z Amusys

Na początek XVII kolejki mieliśmy spotkanie drużyn, które okupują dolne rejony tabeli. Pierwsze minuty były dość chaotyczne, ale nie można powiedzieć, że działo się mało. Jako pierwsi na prowadzenie po strzale z dystansu od słupka wyszli gracze Ergo:pos. Ekipa Amusys przeprowadzała sporo akcji, ale zdecydowanie szwankowało ostatnie podanie bądź skuteczność. Do przerwy więc Ergo:pos prowadził 1:0, a niedługo po wznowieniu gry 2 bramki dla swojej drużyny zdobył Tadeusz Leo i wydawało się, że drużynie Ergo:pos już nic nie będzie w stanie zagrozić. Wtedy też do siatki trafiło wreszcie Amusys i mecz stał się jeszcze ciekawszy. Oba zespoły przeprowadziły jeszcze kilka groźnych akcji, część zamieniły na bramki, ale ostatecznie górą był Ergo:pos, który wygrał jedną bramką i w ostatniej kolejce powalczy o to, żeby w końcowym rozrachunku przegonić właśnie zespół Amusys.

nc+ - Plac Nowy 1 2:1

Koniarczyk zapewnia v-ce mistrzostwo drużynie nc+

Najciekawiej zapowiadające się spotkanie XVII kolejki, czyli starcie pomiędzy nc+ a Placem Nowym 1. nc+ awans do II ligi miało już zapewniony, a Plac Nowy 1 ze względu na mecz z liderującą AMARĄ w ostatniej kolejce pilnie potrzebował choćby punktu, żeby być pewnym awansu. Pierwsza połowa była jednak dość rozczarowująca. Rzut karny wykonywany przez Cezarego Jędrzejczyka obronił Maciej Urbanek i była to w zasadzie jedyna ciekawa okazja w tej części gry. Po zmianie stron wynik otworzył Piotr Dudziak i przy takim rezultacie Plac Nowy 1 wyprzedał swojego rywala w tabeli. Na ich nieszczęście lider klasyfikacji strzelców – Łukasz Koniarczyk reprezentuje barwy właśnie nc+ i PN1 srogo się o tym przekonał. Koniarczyk dwukrotnie dostawał piłkę w polu karnym i przy biernej postawie obrońców w podobny sposób umieszczał ją tuż pod poprzeczką. Bramka na 2:1 padła w ostatnich minutach meczu i gracze Placu Nowego 1 nie zdołali odpowiedzieć żadną groźna sytuacją, w rezultacie czego nc+ zgarnęło 3 punkty i zapewniło sobie v-ce mistrzostwo III ligi B.

Amara - EY 5:0 

Walkower. Dzięki temu zwycięstwu na kolejkę przed końcem sezonu Amara zapewniła sobie mistrzowski tytuł.

Slovnaft – Sterling Credit Management 0:4

Łatwa wygrana Sterlinga

Patrząc w tabelę spodziewać się mogliśmy wyrównanego spotkania, w którym ciężko wskazać faworyta. Rzeczywistość okazała się jednak zgoła inna. Sterling bardzo szybko wyszedł na prowadzenie, które po chwili podwyższył pewnie wykonanym rzutem karnym. Przed przerwą gracze w zielonych koszulkach zdobyli jeszcze jedną bramkę, a zespól Slovnaftu wydawał się być tylko tłem dla dobrze grających rywali. Slovnaft praktycznie nie istniał w ataku i przy takich okolicznościach wynik dla SCE wydawał się być niezagrożony. Po zmianie stron tempo meczu nieco spadło. Sterling zdobył 4tą bramkę i jak się okazało było to jedyne trafienie w tej części meczu. Ostatecznie Sterling Credit Management pewnie i łatwo pokonuje Slovnaft i w ostatniej kolejce powalczy jeszcze o awans o jedną lokatę wyżej w końcowym zestawieniu.

Zamak Mercator – mBank 1:5

mBank wciąż w walce o II ligę

Bardzo ciekawe spotkanie mogliśmy obejrzeć na zakończenie dnia meczowego. Naprzeciw siebie stanęły drużyny z górnej połówki tabeli, wciąż zamieszane w walce o awans. Spotkanie miało tempo, były groźne okazje, składne akcje czyli generalnie wszystko co chcielibyśmy oglądać w każdym meczu. Pierwszą bramkę w meczu zdobyli gracze Zamaku. Prowadzenia tego nie udało się jednak utrzymać do przerwy, a co gorsza dla Zamaku, mBank strzelił 2 gole i to właśnie ta drużyna schodziła na przerwę w lepszych nastrojach. Mogło być inaczej, ale rzutu karnego w pierwszej połowie nie wykorzystał Mateusz Bogacz. Po zmianie stron zespół mBanku zaczął powiększać swoje prowadzenie głównie wyprowadzając groźne kontrataki. Przy stanie 4:1 mieliśmy kontrowersyjną sytuację kiedy to piłka wpadła do bramki mBanku prawdopodobnie przez dziurę w bocznej siatce i po krótkiej przerwie w grze sędzia Dominiak ostatecznie nakazał grę od bramki. W końcówce spotkania mBank zdobył jeszcze jedną bramkę i tym samym wygrywając mecz przedłużył swoje szanse na awans. Sęk w tym, że nie wszystko zostało w nogach graczy mBanku. Oprócz wygranej ze Sterlingiem muszą oni liczyć również na wygraną AMARY w starciu z Placem Nowym 1.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie