Coca-Cola - Porta Kraków 2:7
Ciekawy z punktu widzenia obserwatora mecz otwierający piąta serię Express Ligi. Początek spotkania dla "żółtych", którzy swoją przewagę zamienili na gola, którego autorem był Łukasz Batóg. Na 2:0 podwyższył Radosław Myca, który minął rywali, jak slalomowe tyczki i zatrzymał się dopiero w bramce. Coca Cola odpowiedziała jeszcze w pierwszej połowie, golem autorstwa Adama Wilkosza. Druga odsłona ponownie dobrze ułożyła się dla Porty. Do protokołu sedzeigo wpisał się Marcin Kluza i z minuty na minutę "żółci" prezentowali sie coraz lepiej. Efektem takiego stanu rzeczu były jeszcze cztery gole Porty, na które Coca Cola odpowiedział tylko jednym trafieniem Adama Wilkosza, dla którego był to drugi gol w meczu. W ekipie Porty na indywidualne wyróżnienie zasłużył Marcin Kluza. Wszechstronny zawodnik skompletował hattricka i zanotował jedną asystę.
Crann.pl - HCL Poland 1:10
W drugim spotkaniu dnia zdecydowanym faworytem była drużyna HCL, co pokazuje pozycja w tabeli. Taki stan recczy znalazł szybkie potwierdzenie na boisku ComComZone. Multikulturowa grużyna HCL szybko wyszła na prowadzenie kontrolowała mecz. Na dziesieć bramek autorstwa zawodników HCL, jedynie jedną odpowiedzieli piłkarze Crann.pl. Autorem honorowego trafienia był Konrad Pabijan. W drużynie HCL Poland po trzy gole zdobyli Armands Bricis i Andrzej Klich. Swoje trafienia zanotowali również Carlo Mollica, Francis Ugochukwu i Masse Badji. Ten ostatni dwukrotnie wpisał się do notesu sędziego.
KDWT - KPMG 8:2
Dwa sąsiadujące ze sobą zespoły stworzyły bardzo dobre widowisko okraszone wieloma golami i ostrą walką w środku pola, gdzie lepiej prezentowali się piłkarze KDWT. Spotkanie było popisem Macieja Prusia, który zdobył pięć goli i zaliczył jedną asystę. Szczególnie jeden z goli był pieknej urody, gdy piłka po strzale wyżej wymienionego zawodnika wylądowała w okienku bramki. Na uwage zasługuje również postawa Tomasza Jakubczyka, który zapisał na swoje konto dwa gole i dwie asysty.
Kompania Piwowarska - Decathlon Zakopianka 2:6
Sensacyjnie rozpoczęło sie spotkanie Kompanii Piwowarskiej z drużyną z Zakopianki. Piwowarzy prowadzili już 2:0 po golach Daniela Wójtowicz i Marka Barnowskiego. Zapach sensacji nie trwał jednak długo, bo gracze Decathlonu z minuty na minutę sie rozkręcali i jeszcze przed przerwą doprowadzili do remisu.W 5. minucie drugiej połowy po raz pierwszy na prowadzenie w meczu wyszli zawodnicy Decathlon. Skłądna akcję zespółu wykończył Damiana Czkór. To jeszcze bardziej nakręciło faworytów spotkania, którzy zdobyli kolejne cztery gole, nie dali ani razu sie pokonać i tym samym odnieśli czwarte zwycięstwo w sezonie. Kompania z trzema punktami okupuje dolne rejony tabeli.
Kolporter - DHL Express 3:2
Spotkanie lidera z drużyna środka tabeli bło pełne emocji i walki, czego najlepszy dowodem końcowy wynik. W pierwszej połowie dwa identyczne gole zdobyli gracze "pomarańczowych. Najpierw po stałym fragmencie gry bramkarza DHL pokonał Bartłomiej Bober, a następnie Michał Fiet. DHL odpowiedział w najlepszy możliwy sposób. Piłka po strzale z rzutu wolnego Tomasza Zielińakiego otarła się o słupek i wpadała do bramki. Ten gol, jak się okazało odwrócił losy meczu. Jeszcze w pierwszej odsłonie DHL za sprawą Marcina Kolasy i Tomasza Kolasy wyszedł na prowadzenie. W drugiej sytuacji dużo było okazji pod obiema bramki, ale żadnej z drużyn nie udało się dołożyć do swego dorobku choćby gola i minimalne zwycięstwo DHL Express stało się faktem.