Mistrz znów gromi, szczęśliwa trzynastka KFC...

Medicina/Bikershop/TEB Edukacja - RMF MAXXX 6:1

Mistrz znów gromi

W spotkaniu inaugurującym zmagania Ekstraklasy w tym tygodniu spotkały się drużyny Medicina/Bikershop/TEB Edukacja z RMF MAXXX. Od mocnego uderzenia mecz rozpoczęła Medicina, gdyż po 9 minutach prowadzili już 2:0 po bramkach Bizonia i Kawy. Chwilę później bramkę kontaktową zdobył Patryk Oraczewski. Kolejną fantastyczną okazję znów wypracowała drużyna RMFu, ale jej zawodnik w sytuacji sam na sam trafił w słupek, a przy dobitce do pustej bramki uderzył w poprzeczkę. Do przerwy więcej bramek już nie było i gracze w białych strojach schodzili na przerwę z jednobramkową przewagą. Druga połowa była już zdecydowanie bardziej jednostronna niż pierwsza. Znaczną przewagę osiągnęła drużyna Mediciny, co potwierdziła 4 bramkami. RMF próbował atakować, ale albo strzały mijały bramkę albo dobrze bronił Sebastian Juszczyk. Mecz skończył się wynikiem 6:1 i mistrz rozgrywek zgarnął kolejny komplet punktów.

State Street II - ProEko 0:2

Popis ProEko w defensywie

W drugim spotkaniu kolejki stanęły na przeciw siebie drużyny State Street II oraz ProEko. Od pierwszego gwizdka mecz był bardzo wyrównany i co najważniejsze bramkarze również mieli sporo pracy. Jako pierwszy skapitulował bramkarz State Street, który musiał wyciągnąć piłkę z siatki po rzucie rożnym przeciwników. Około 5 minut przed przerwą ponownie bramkę zdobyła ekipa ProEko i było 2:0. W końcówce pierwszej połowy State Street mogło zdobyć bramkę, ale fantastycznymi interwencjami popisał się bramkarz ProEko Tomasz Antos. Druga odsłona przypominała bardzo pierwszą. W dalszym ciągu ciężko było wskazać jedną drużynę, która przejęła całkowicie kontrolę nad spotkaniem. W efekcie tego w drugich dwudziestu minutach nie obejrzeliśmy żadnej bramki i mecz zakończył się zwycięstwem ProEko.

CEZ Skawina - iCar 8:2

CEZ Skawina deklasuje iCar

Mecz iCar z CEZ Skawina rozpoczął się od bramki Macieja Matyjewicza, po której iCar wyszedł na prowadzenie. Gracze ze Skawiny nie pozostali dłużni i z nawiązką odrobili straty wychodząc na prowadzenie 2:1. Spotkanie było dość otwarte o czym świadczy bramka wyrównująca dla taksówkarzy. Od tej chwili jednak dużo skuteczniejsi byli już zawodnicy CEZu. Przed przerwą zdobyli oni jeszcze 2 bramki, a po zmianie stron kontynuowali popisy strzeleckie. Można śmiało powiedzieć, że w drugiej połowie w grze oglądaliśmy tylko jedną drużynę. Końcowy wynik 8:2 najlepiej o tym świadczy. W 100 procentach zasłużone zwycięstwo CEZu.

Hostel Deco - Amway 3:3

Hostel Deco traci punkty z walecznym Amway

Hostel Deco mierzył siły z beniaminkiem ekstraklasy, czyli ekipą Amway. Trzeba przyznać, że nie widać było na boisku, która drużyna dopiero zaczyna zmagania w najwyższej klasie rozgrywkowej. Od samego początku oglądaliśmy dużo walki i zaangażowania i żadna ze stron nie osiągnęła widocznej przewagi. Mimo wszystko trzeba podkreślić, że bramkarze bezrobotni nie byli. Przed końcem pierwszej połowy, a dokładnie w 18. minucie do siatki trafiła drużyna Hostelu Deco i dzięki temu schodziła na przerwę z minimalną przewagą. Druga połowa przyniosła już nieco więcej emocji. Zaraz po rozpoczęciu drużyna Amway wyrównała. Następnie fantastyczną akcją zespołową popisali się gracze Hostelu Deco i było 2:1. Przewagi tej ponownie nie udało się utrzymać po tym jak strzałem z dystansu bramkę zdobył Rafał Kozieł. Podobny schemat, w którym zawodnicy Hostelu Deco zdobywają bramkę i po chwili tracą prowadzenie oglądaliśmy raz jeszcze i mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 3:3.

BAD-MAR - PKP Cargo 4:3

Druga wygrana BAD-MARu

W meczu zamykającym II kolejkę ekstraklasy BAD-MAR spotkał się z PKP Cargo. Pierwszą bramkę w spotkaniu zdobył zespół PKP po ładnej dwójkowej akcji. Podrażniło to tylko ekipę BAD-MARu, która strzałem z dystansu dość szybko doprowadziła do remisu. Chwilę później oglądaliśmy dość kuriozalną bramkę, gdy po wybiciu piłki z rzutu rożnego do własnej siatki skierował ją bramkarz PKP Cargo. Przed przerwą BAD-MAR podwyższył jeszcze prowadzenie i po 20 minutach mieliśmy 3:1. W drugiej połowie nastąpiło przebudzenie PKP i zdołali oni doprowadzić do kolejnego w tym spotkaniu remisu. Trzeba przyznać, że pomogli im w tym zawodnicy BAD-MARu marnując seryjnie świetne okazje na gola. Na ich szczęście jedną z akcji udało zakończyć się bramką i jak się później okazało było to trafienie zwycięskie.

III Liga C

Rosa – Control Process Electric 11:2

Pierwsze okazałe zwycięstwo

Na rozpoczęcie zmagań z III ligą C zmierzyły się zespoły, które po pierwszej kolejce były w zgoła odmiennej sytuacji, Rosa koniecznie chciała się zrehabilitować po wpadce w poprzednim meczu. Zawodnicy w czerwonych koszulkach pierwszą połowę zagrali „spokojnie" strzelając rywalowi trzy bramki. Druga połowa to już zdecydowana przewaga Rosy, z każdą kolejną minutą Czerwonym grało się co raz łatwiej a bezsilny przeciwnik raz za razem musiał wyciągać piłkę z siatki. Control Process przegrał wysoko ale uratował swój honor strzelając dwie bramki.

PKO Bank Polski – Aterima 5:2

Pewnie ale bez fajerwerków

W drugim dzisiejszym spotkaniu PKO Bank Polski podejmował Aterimę, ciężko było wskazać faworyta bowiem drużyny dzieliła różnica jednego punktu – za Bankiem przemawiało na pewno doświadczenie z poprzednich sezonów. Pierwsza połowa, bardzo wyrównana długo nie przynosiła rozstrzygnięcia – mało strzałów i dużo strat w środku pola – tak w skrócie można opisać grę obydwóch zespołów. Po przerwie Bank wziął się w garść, a ofensywna gra przyniosła mnóstwo sytuacji podbramkowych i kolejne trzy trafienia. Bank zgarnął pierwsze trzy punkty i na pewno będzie liczył się w walce o najwyższe cele.

KFC – NEC 13:3

Szczęśliwa trzynastka

Bardzo wyrównany początek bardzo długo trzymał nas w niepewności, do stanu 2:2 ciężko było wskazać faworyta tego spotkania. NEC dwa razy wychodził na prowadzenie, ale KFC dwa razy doprowadzało do wyrównania. KFC po kiepskim początku nagle się odblokowało i bramki zaczęły padać jak na zawołanie a licznik w pierwszej połowie zatrzymał się na pięciu trafieniach. NEC wyszedł bardzo zmotywowana na drugą część, ale już po kilku minutach wiadomo było, że to zespół w białych koszulkach zgarnie dzisiaj trzy punkty – bramki zaczęły padać jak na zawołanie, skończyło się na trzynastu i gdyby sędzia na odgwizdał końca spotkania wynik mógł być jeszcze wyższy.

EDF – Shell 1:3

Michalec razy dwa

Pojedynek Shella, który w pierwszej kolejce zdobył trzy punkty z zespołem EDF miał tylko jednego faworyta. Od początku Shell wypracował sobie dużą przewagę optyczną ale brakowało skuteczności i w myśl piłkarskiego porzekadła, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, to EDF wyszedł na prowadzenie. Dopiero w drugiej połowie, po kapitalnym uderzeniu z dystansu Michalca udało się zdobyć pierwsze trafienie dla Shella. Kolejne minuty bliźniaczo podobne do tych z pierwszej połowy tym razem przyniosły Żółtym bramkę na 2:1, a Michalec w swoim stylu po mocnym uderzeniu nie dał szans bramkarzowi i ustalił wynik spotkania.

Idea Bank – Rolls-Royce 0:8

Popis Mrugały

Rolls-Royce nie zamierzał czekać na ruch przeciwnika, sam wziął sprawy w swoje „nogi" i przystąpił do ataków na bramkę Idea Banku. Mrugała dwa razy skarcił bramkarza rywali, jedną bramkę dorzucił jego kolega z rzutu karnego i pierwsza część zakończyła się pewnym prowadzeniem 3:0. Po zmianie stron Rolls-Royce zwiększył obroty nie pozwalając zawodnikom w białych koszulkach na stworzenie jakiegokolwiek zagrożenia. Mrugała poprowadził swój zespół do zwycięstwa strzelając przeciwnikowi kolejne bramki i to głównie dzięki jego postawie Niebiescy mogli cieszyć się z pierwszych trzech punktów w tym sezonie.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie