EXTRAKLASA
JR Holding – Meblomix&Mazur Truck Serwis 8:7
Serce do gry!
Gracze JR Holding pokazali wielkie serce do gry! Przegrywali już 1:5 i wszystko wskazywało na to, że pogrzebią szanse na mistrzostwo Extraklasy, ale zaliczyli znakomity comeback i po bramkach Pawła Tryki, Kuby Nowaka, Wojtka Króla objęli prowadzenie 7:5! „Czerwoni” nie dawali za wygraną, doprowadzili do remisu, ale w końcówce ogromnego pecha miał Norbert Jaszczak, który do czterech bramek dorzucił…samobója. Snajper Meblomixu niefortunnie trącił futbolówkę i pokonał własnego golkipera, utrzymując tym samym JR Holding w wyścigu o złoto.
Bar Mateo – Krakowscy Barmani 5:1
Krótka przygoda
Krótko trwała przygoda Krakowskich Barmanów z Extraklasą. „Biali” w przedostatnim meczu ulegli Barowi Mateo (5:1). Team Marka Waszuty do samego końca gra o brąz, a postawa we wczorajszym meczu jest tego najlepszym dowodem. Bardzo dobre zawody rozgrywał Dominik Piechaczek, wspierany przez Marcina Robaka, który może odegrać kluczową rolę w końcówce sezonu wiosna-lato 2022. Honor przegranych uratował kapitan Mateusz Piechnik. Przed ostatnim meczem Bar Mateo do podium traci dwa punkty. Czy uda się tę stratę odrobić?
MPGO Kraków – DIAMOND 2:4
Ucieczka przed grupą pościgową
DIAMOND stracił niedawno szanse na mistrzostwo i teraz musi skupić się na odpieraniu ataków grupy pościgowej, która podobnie jak team Grześka Batora, ma chrapkę na brąz. „Biali” po pierwszej połowie meczu z MPGO Kraków prowadziła 3:0. W drugiej części „Pomarańczowi” zepsuli sporo krwi faworytowi. A dokładniej Norbert Mudyn, którego dublet wprowadził sporo nerwowości w poczynania oponenta. Sytuację szybko uspokoił Bartek Gorczyca, który postawił kropkę nad „i”! Jedenasta wygrana stała się faktem. Trzecie miejsce utrzymane.
HCL Poland – RMF MAXXX 3:6
HCL nie dawał za wygraną
Niewiele brakowało, aby RMF MAXXX już wczoraj mógł świętować swój kolejny tytuł mistrza Extraklasy! JR Holding uciekło spod stryczka i „Radiowcy” musieli pokonać HCL Poland, aby utrzymać fotel lidera i mieć wszystko w swoich rękach. Pierwsza połowa była niezwykle wyrównana (3:2). HCL nie dawał za wygraną i po raz trzeci doprowadził do remisu, ale później do siatki trafiali już tylko gracze RMF MAXXX, przechylając szalę na korzyść multimedalisty Biznes Ligi, który za tydzień może zapewnić sobie już dziesiąte mistrzostwo Extraklasy!
III LIGA B
SpyroSoft – ROB-STAL 3:8
Faworyt odrabia po przerwie
Od sporego zaskoczenia rozpoczęło się spotkanie otwierające 17 kolejkę. O ile jeszcze zdobyty przed przerwą pierwszy gol Spyrosoft autorstwa Sebastiana Sztuka spotkał się z ripostą Marcina Łypa, o tyle jego drugie wykończenie pozostało już bez echa. „Pomarańczowi” po przerwie wysnuli już jednak właściwe wnioski i skrupulatnie dorzucali kolejne bramki. Hattricka skompletował Łyp, a swoje zrobili również Filip Niewczas i Kuba Oczkowski (po dwie bramki i asysta). Tym samym team Roberta Muszyńskiego odnosi dwunasty letni triumf i za tydzień będzie wyczekiwać niespodzianki w postaci porażki Prosecco Tem z LED Labs.
Herbalife – TTEC 2:3
Zrobili swoje
Bardzo długo z defensywą Herbalife nie potrafił poradzić sobie wyżej notowany TTEC. Zawodnicy w niebiesko-czarnych koszulkach strzelecki impas przerwali dopiero tuż przed przerwą, zadając od razu dwa zabójcze ciosy. Najpierw podanie z rzutu rożnego głową wykończył Mido, potem zaś drogę do siatki znalazł Raduslav Matias. Po zmianie stron do odrabiania strat ruszył letni debiutant. Trafienia Ilia Jincharadze i Nihada Farajova dawały nadzieję na sprawienie niespodzianki. Ostatnie słowo należało jednak do Ridvana, a gol ten sprawia, że TTEC pozostaję na najniższym stopniu podium. Oby tak dalej!
Electrosmart – LED Labs 14:1
Strzelanina!
Nie było niespodzianki w meczu dwóch ekip ze zgoła odmiennych biegunów ligowej tabeli. Zamykające tabelę LED Labs zdecydowanie uległo Electrosmart, strzelając honorowego gola w końcówce za sprawą Patryka Letnera. Wcześniej zaś wyżej notowana drużyna w pełni zdominowała swojego rywala i do przerwy cieszyła się z trzech bramek przewagi. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, a w ofensywnych poczynaniach błyszczał zdobywca siedmiu bramek Przemysław Kogut. Oprócz niego swoje zrobili Tomasz Bigosiński i Jan Hołowacz. Tym samym Electrosmart odnosi ósme letnie zwycięstwo i udowadnia, że za tydzień z rozpędzonym Pratt&Whitney powalczy o pełną pulę!
Majorel – Prosecco Team 7:3
Liga będzie ciekawsza!
Świętowanie o przynajmniej tydzień odłożyć musi Prosecco Team. Lidera zatrzymał bowiem rozpędzony Majorel, który do przerwy w pełni zasłużenie prowadził 3:2. Po zmianie stron „Niebiescy” bezlitośnie wypunktowali defensywne bolączki przeciwnika, a swoją wyborną formę potwierdził Helton Goncalves, który skompletował hattricka. Z dobrej strony pokazali się również Alonso Villa-Garcia i Mykyta Moroziuk. Tym samym Majorel odnosi dziesiąty triumf i w bezpośrednim meczu z TTEC powalczy o upragnione brązowe medale. Alessandro Soso i spółka muszą zaś za tydzień zdobyć przynajmniej „oczko” z zamykającym tabelę LED Labs.
Shell Energy – Pratt&Whitney 4:8
Czekają na remis
Podobnie jak w ósmej kolejce tak i teraz obie doświadczone drużyny stworzyły ciekawe i ofensywne widowisko. Pierwsza połowa padła łupem Pratt&Whitney, a hattricka skompletował w niej Michał Gąsior. Oprócz niego dwa gole i taką samą liczbę asyst odnotował Krzysztof Kubas, a wynik ustalił Witold Czaja. W szeregach pokonanych dobry występ zaliczyli Adrian Żmuda i Bartosz Nowak. Tym samym Pratt&Whitney zadomawia się na piątym miejscu w klasyfikacji i wciąż ma szansę na brązowe medale. Aby tak się stało należy nie tylko wygrać z firmą Electrosmart, ale i liczyć na remis w bezpośrednim boju TTEC z Majorel.