Pierwsza wygrana A.S.A. i remis w meczu na szczycie...

I Liga A

iCar II - A.S.A. 2:4

Pierwszą połowę zagrali Fair play

Na pierwsze spotkanie tej kolejki iCar II przyszedł w osłabieniu, w związku z czym ich rywale zespół A.S.A. postanowili również zagrać o jednego zawodnika w polu mniej. Pierwsza połowa przeminęła na próbach obu zespołów stworzenia sobie sposobności do strzału, jednak do przerwy nadal panował bezbramkowy remis. W drugiej połowie goście stwierdzili, że wyjdą pełnym składem, czego efektem była bramka po czterech minutach od gwizdka. Idąc za ciosem goście do trzydziestej trzeciej minuty prowadzili czterema bramkami do zera, jednak zdeterminowani gospodarze na trzy minuty przed końcem spotkania strzelili dwie szybkie bramki, lecz nie starczyło im czasu ani sił na złapanie kontaktu.

ggmedia.pl - FORMAT 2:2

Zasłużony remis w meczu na szczycie

Kolejne spotkanie tego wieczoru rozegrały pierwsze dwa zespoły z tabeli. Od pierwszych minut byliśmy świadkami dobrego spotkania pełnego akcji. Pierwsza bramka padła w trzeciej minucie spotkania na rzecz gości. Jednak gospodarze nie pozostając dłużni na sześć minut przed przerwą strzelili bramkę wyrównującą wynik. Po gwizdku na przerwę na dał panował remis, lecz wraz z rozpoczęciem drugiej odsłony rozpoczęła się zacięta walka o punkty. FORMAT ponownie wyszedł na prowadzenie w dwudziestej trzeciej minucie spotkania, lecz dobrze dysponowani gospodarze jeszcze raz wyrównali wynik, który utrzymał się do końca meczu. Oba zespoły zagrały dobre, wyrównane spotkanie i remis był w tym meczu całkowicie zasłużony.

fragmentum24.pl - J&J Skotniki 7:1

Pewne zwycięstwo fragmentum24.pl

Na trzecim spotkaniu tej kolejki spotkali się bliscy sąsiedzi z tabeli - siódme fragmentum24.pl i ósme J&J Skotniki. Od pierwszych minut widać było szybka grę fragmentum24.pl, które starało się wypracować przewagę. Pierwsza bramka padła w piątej minucie spotkania, lecz żółci nawet nie myśleli na tym poprzestać. Na dziesięć minut przed przerwą strzelili drugą bramkę i pomimo prób obu zespołów wynik 2:0 utrzymał się do przerwy. Szybko rozpoczynając druga połowę fragmentum24.pl do dwudziestej ósmej minuty prowadziło już pięcioma bramkami. Ich rywale na dziewięć minut przed końcem zmobilizowali się i strzelili swoją honorową bramkę, lecz żółci strzelając jeszcze dwie bramki zapewnili sobie niekwestionowane zwycięstwo w tym meczu.

Especto - ALIOR BANK 1:4

Druga porażka Especto

Ostatnie spotkanie tego wieczoru rozegrały ze sobą trzecie Especto z szóstym ALIOR BANKIEM. Pierwsza bramka w tym z początku wyrównanym spotkaniu padła w ósmej minucie na rzecz gości. Po tej bramce tempo gry uległo przyspieszeniu, skutkiem czego na pięć minut przed przerwą mieliśmy remis 1:1. Jednak dobrze dysponowani goście szybko strzelili dwie bramki, dzięki którym na przerwę schodzili z dwubramkową przewagą. Druga połowa nie była przychylniejsza dla gospodarzy i pomimo, że oba zespoły raz za razem stwarzały sobie sytuacje bramkowe, to jedyna bramka jaka padła w tej części spotkania została strzelona przez gości na cztery minuty przed końcem meczu. Dzięki tej wygranej ALIOR BANK wspiął się na piąte miejsce w tabeli.

II Liga A

HSBC - Amara 1:3

HSBC postraszyło faworytów

Ten mecz miał zdecydowanego faworyta - Amarę. Zawodnicy HSBC podjeli jednak walkę i naprawdę dobrze zaczęli mecz utrzymując się znacznie dłużej przy piłce. Amara bardzo szybko traciła piłkę co, było dużym zaskoczeniem. W zespole HSBC głównymi postaciami, był Michał Surma, który imponował skutecznością pojedynków 1 na 1 na skrzydle oraz Thierry Zdun, który w pewnym momencie zdominował środkową strefę boiska i nie pozwalał przeciwnikom wyprowadzić piłki z linii obrony. Po takim początku nikogo nie dziwiło wyjście na prowadzenie rywali Amary. Po zdobytej bramce HSBC jednak nie grało już tak efektywnie. Oddanie piłki przeciwnikom, było tragiczne w skutkach. Efektem tego pierwsza połowa skończyła się wynikiem remisowym 1:1. Druga część meczu toczyła się pod dyktando Amary, która odniosła zwycięstwo 3:1.

Plac Nowy - s4e

Chaos daje początek dobrego meczu

S4e zaczęło spotkanie w najlepszy z możliwych sposobów zdobywając bramkę po wykorzystaniu rzutu karnego tuż po gwizdku rozpoczynającego spotkanie. Pierwszym kilkunastu minutom towarzyszył spory chaos na boisku. Piłka często wędrowała górą co uniemożliwiało obu zespołom dokładną i składną grę. Drużyną lepszą technicznie, był Plac Nowy. Po kilku niewykorzystanych sytuacjach w pierwszych fragmentach meczu, następne okazje, były wykorzystywane z należyta skutecznością. Wiele zarzutów można mieć do defensywny s4e, która broniła dostępu do bramki dużą ilością zawodników. Brakowało jednak agresji i dobrej komunikacji wśród zawodników co powodowało, że s4e pozwala ło rywalom dosyć swobodnie dochodzić do okazji bramkowych. Znalazło to odzwierciedlenie w wyniku końcowym, bo Plac Nowy zdobył cztery gole. Defensywna zwycięskiej drużyny jednak nie była znacznie lepsza, bo s4e zdobyło zaledwie jedną bramkę mniej.

BAT - Lynka 6:1

Zdecydowane zwycięstwo BATu

Bramkarz Lynki po końcowym gwizdku mógł mieć zdecydowanie najwięcej pretensji do siebie. Bronił tego dnia bardzo niepewnie i kilka bramek dla rywali wpadło z jego udziałem. Lynka nie miała pomysłu na wykreowanie sytuacji bramkowych. Bat, to drużyna, która miała na boisku zawodników szybszych i silniejszych co przełożyło się na wygrywanie indywidualnych pojedynków i zdecydowanie zwycięstwo. Zawodnik BAT'u z numerem ósmym, Wróblewski siał totalne spustoszenie w szerach defensywnych Lynki wygrywając wszystkie pojedynki w ofensywie. Niepewny bramkarz i nisko potencjał w ofensywie nie dał szans Lynce na pokonaniu BAT. Zdecydowane zwycięstwo 6:1.

Klonex - JR 3:4

Szybkie bramki początkiem niezłego spotkania

Wynik otworzyła drużyna JR Holding. Klonex dotrzymywał poziomu swoim rywalom doprowadzając do utrzymania. Pierwszą rzeczą jaka rzucała się w oczy, był lepszy poziom techniczny zawodników JR. To przełożyło się na więcej sytuacji bramkowych tej drużyny i zwycięski wynik końcowy. W drużynie Klonexu brakowało osoby, która w fazie ofensywnej wziełaby ciężar gry na siebie. Kolejną rzeczą przemawiającą za tym, że wynik końcowym jest zasłużony to organizacja gry - komunikacja i wzajemna asekuracja, była bardzo wyraźna. W drużynie Kolenxu tego brakowało i można wnioskować, że ten element przesądził o końcowym rezultacie. Zasłużone zwycięstwo JR!

III Liga A

Pegasystems – Codewise 2:1

NAJLEPSZA MOŻLIWA ODPOWIEDŹ

Fantastyczny mecz w barwach Pegasystems zagrali bracia Żmuda. To ich dobra dyspozycja stała się główną przyczyną zdobycia kompletu punktów w starciu z Codewise. Pierwszy z nich fenomenalnie spisywał się miedzy słupkami, kilkukrotnie ratując swoją drużynę przed stratą gola. Drugi natomiast rządził i dzielił w obronie, wyprowadzając również groźne kontry, zmuszające golkipera przeciwników do wykazania się swoimi umiejętnościami. Codewise doprowadziło co prawda po zmianie stron do wyrównania, które zapowiadało już piąty remis w tych rozgrywkach, jednak niespełna sześćdziesiąt sekund później rezultat ustalił Machnicki, sprawiając tym samym że wiosenny debiutant, musi wciąż wyczekiwać upragnionego zwycięstwa na Biznes Ligowych boiskach.

Sygnity – FIDELTRONIK 6:5

UPRAGNIONE PRZEŁAMANIE

Po siedmiu spotkaniach oczekiwania Sygnity odnosi w końcu premierowe zwycięstwo w rozgrywkach w Lidze III. Triumf zasłużony, gdyż ekipa w niebieskich strojach od początku zdominowała swojego rywala, prowadząc grę i legitymując się sporym prowadzeniem. FIDELTRONIK tanio skóry sprzedać jednak nie zamierzało i doprowadziło do remisu, którego jednak na dłuższą metę utrzymać się nie udało. Nie mała w tym zasługa Tomasza Szydło rozgrywające fantastyczne spotkanie. Zawodnik ten raz po raz pokonywał bramkarza przeciwników, udowadniając tym samym, że w obecnych rozgrywkach znajduję się w fenomenalnej dyspozycji. Po sporych emocjach i wielu ładnych golach ostatecznie Sygnity zasłużenie triumfuje, co zapowiada się być obiecująca przesłanką do marszu w górę tabeli.

Slovnaft – BWI Group 2:2

POMAGALI JAK MOGLI...

W starciu sąsiadów z ligowej tabeli byliśmy świadkami sporych boiskowych emocji. Od początku dominacje na boisku przejęło BWI wychodząc na zasłużone prowadzenie. Dwa gole zaliczki wydawały się być wystarczające na zdobycie bezcennych trzech „oczek" i przeskoczenie w klasyfikacji Slovnaftu. Wtedy jednak do głosu doszli zawodnicy w żółto-czarnych strojach i heroicznym pościgiem doprowadzili do wyrównania. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że obie bramki dla nich stały się autorstwem ... defensywy BWI! Tym samym to gracze w niebieskich koszulkach mimo iż czterokrotnie pakowali futbolówkę do siatki, muszą pogodzić się z remisem.

CMI – Nem-Bud 2:1

SKROMNE ZWYCIĘSTWO

Na zakończenie poniedziałkowych zmagań zmierzyły się ze sobą dwie drużyny aspirujące do miejsca na ligowym podium. Od początku przewagę na boisku osiągnęło CMI, co zaowocować musiało golem dającym prowadzenie. Futbolówkę znajdującą się tuż za polem karnym uderzył zawodnik w białej koszulce, po czym ta zmierzająca w samo okno bramki Nem-Budu odbiła się jeszcze od pleców jednego z kolegów z ekipy, nie dając żadnych szans na udaną interwencje. Rywale mimo niekorzystnego rezultatu próbowali do końca pokusić się o chociażby remis, jednak sztuka ta spaliła na panewce i jasnym stało się, że to CMI po ostatniej czerwcowej kolejce zadomowi się na „pudle".

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie