Kraksport Extraklasa
Probud - Kompania Piwowarska 14:2
To było do przewidzenia
Starcie lidera z ostatnim zespołem ligowej tabeli nie przyniosło niespodzianki, a Probud rozbił Kompanię Piwowarską 14:2. Gospodarze od pierwszego gwizdka sędziego narzucili swój styl gry, punktując bezradnego rywala. Kompania starała się odgryzać, udawało jej się pojawiać w polu bramkowym Michała Ury, ale nie miało to przełożenia na zdobycz bramkową. Problemów w polu karnym nie miał za to Andrii Pishchevskiy, który błysnął w tym starciu skutecznością. 7 strzelonych goli potwierdza klasę snajpera Probudu, który mógł liczyć na pomoc swoich kolegów. Na szczególne pochwały zasłużył Jarosław Urbaniec, który nie tylko imponował w defensywie, ale również udanie podłączał się do akcji ofensywnych. Gol i 7 asyst wystawiają temu zawodnikowi piękną laurkę.
CEZ Skawina - Especto 4:1
"Grali jak nigdy, przegrali jak zawsze"
O reprezentacji Hiszpanii początku XXI wieku zwykło się mówić, że na wielkich piłkarskich imprezach gra pięknie jak nigdy, a przegrywa jak zawsze. Te słowa jak ulał pasują do postawy Especto, nie tylko w starciu z CEZ Skawina, ale i pozostałych spotkaniach tej drużyny w Extraklasie. "Biali" w piłkę grać potrafią, przyjemnie się ich ogląda, ale niestety dla zainteresowanych nie ma to najmniejszego przełożenia na zdobycz punktową. W meczu z obrońcą trofeum Especto pomimo gry przez całą pierwszą połowę w osłabieniu było dla rywala równorzędnym partnerem. Tuż po przerwie za sprawą Mateusza Wolko udało się nawet wyrównać, ale po końcowym gwizdku to gospodarze mogli się cieszyć z 3 punktów. Popis skuteczności dał Marcin Sosin, który swoim hattrickiem przesądził o końcowym wyniku.
Hostel Deco - PKP Cargo 1:5
Pokazali charakter
Naprawdę dobre zawody w starciu z Hostelem Deco rozegrali zawodnicy PKP Cargo. Goście od samego początku imponowali dużą ruchliwością oraz zaangażowaniem. Nieco zdezorientowani gospodarze z tak dobrze dysponowanym rywalem kompletnie nie potrafili sobie poradzić, doznając jak najbardziej zasłużonej porażki. "Czerwoni" przebudzli się nieco dopiero po przerwie, ale na końcowym rezultat nie miało to wpływu. Goście z wyrachowaniem wypunktowali zaangażowanego w ofensywę rywala, który często nie nadążał za szybkimi graczami gości. Cała drużyna "białych" zasłużyła na słowa uznania po tym spotkaniu, ale bez instynku strzeleckiego Michała Duraka zwycięstwo w tym meczu byłoby niemożliwe. Gdy dodamy do tego świetną grę Zębali czy Golmento końcowy wynik dziwić nie może.
I Liga A
A.S.A - Electronic Outlet 4:1
Wykorzystali szansę
W zaległym spotkaniu I Ligi A A.S.A pokonała Electronic Outlet i może pochwalić się już drugim triumfem nad tym zespołem w tym sezonie. Pierwsza część spotkania to zdecydowana przewaga gości, którzy raz po raz meldowali się w polu karnym gospodarzy. Duża nieskuteczność oraz zbytnia nerwowość sprawiły jednak, że przed przerwą gole nie padły. Na drugą połowę nie wyszedł Tomasz Świder i goście 20 minut musieli grać w osłabieniu. Pomimo optycznej przewagi "niebiescy" schodzili z boiska pokonani. A.S.A w bezwględny sposób wykorzystała swoje szansę, raz po raz punktując bezradnych rywali. Pierwsze skrzypce w zwycięskiej ekipie rozegrał Bolesław Michałowski, który do dobrej gry dorzucił dwa pierwsze gole oraz tytuł MVP spotkania.
I Liga B
Alior Bank – Icar III 2:4
Udany powrót 'Taksówkarzy'
Dużo lepiej rozpoczął mecz Icar, jednak rozregulowane celowniki napastników tej ekipy nie pozwoliły 'napocząć' w pierwszych minutach drużyny Alior Banku. Tym z kolei wystarczyła pojedynczy (i trzeba oddać przepiękny) strzał Suszka, by wyjść na prowadzenie. Wyrównanie przyszło szybko, jednak już druga klarowna sytuacja Alior Banku dała tej drużynie ponowne prowadzenie. W drugiej odsłonie nękać obronę rywala w drużynie 'Bankierów' próbował jedynie Suszek, reszta ekipy zepchnięta została do defensywy. Gdy 'Taksówkarze' zaczęli w końcu wykorzystywać stworzone sobie okazje, udało im się trafić jeszcze 3 razy, ozdobą spotkania uznać można natomiast trafienie autorstwa Włodarczyka, który uderzył z powietrza wybitą z obrony piłkę w pierwszym kontakcie, z około 15 metrów, ta zaś zatrzepotała idealnie w okienku bramki rywali.
Polplast – Vsoft 2:2
Podział punktów po zaciętym spotkaniu...
Jak podsumował jeden z zawodników, Polplast w 1 odsłonie chciał wręcz wejść z piłką do bramki rywala. Średnio im to jednak wychodziło, wciąż brakowało ostatniego, celnego zagrania, i mimo ich wyraźnej optycznej przewagi to VSoft po wykorzystaniu pojedynczej okazji schodził na przerwę przy prowadzeniu 1:0. W 2 połowie w dalszym ciągu dużo 'wiatru' robili napastnicy Polplastu, mało do pewnego czasu było w tym jednak konkretów. VSoft wybijał z rytmu zawodników grających w ciemnych koszulkach, i sam wyczekiwał szansy do wyprowadzenia kontry. Gdy już taka okazja się nadarzyła, została bezwzględnie wykorzystana i mieliśmy 2:0. W tym momencie Polplast zrozumiał, że to nie przelewki, i dwoma szybkimi akcjami wyrównał stan meczu. Wynik nie zmienił się już do końca, i podział punktów stał się faktem.
Icar II – Amway 0:4
Zasłużone zwycięstwo Amway...
Pierwsza odsłona to wyraźna dominacja Amway. Icar miał spore problemy z przedostaniem się pod bramkę rywala, za to zawodnicy grający w różowych koszulkach co chwila dawali okazje do wykazania się bramkarzowi przeciwnika. Prowadzenie do przerwy 1:0 tyleż zasłużone, co zdecydowanie za niskie. 2 odsłona to już lepiej nastawione celowniki napastników Amway. Bez większych problemów dorzucili kolejne 3 bramki, Icarowi nie udało się wykorzystać natomiast żadnej z nielicznych okazji. Końcowy wynik – 4:0.
JJ Skotniki – Rigor Mortis 3:0
Antoś niestety nie pomógł...
Niemrawy początek nie wskazywał faworyta w żadnej ze stron. Pierwszą dynamiczną akcję przeprowadził sympatyzujący z ekipą Rigor Mortis Antoś(4 lata), który popisał się niesamowitym sprintem w pogoni za wybitą przez jednego z zawodników za boisko piłką. Gdy przyszło do zdobywania bramek, skutecznością popisywali się jednak zawodnicy JJ – szczególnie trafienie Ruśkowskiego, który strzałem z woleja 'zdjął pajęczynkę' z okienka bramki Rigor, zasługiwało na uznanie. Do przerwy wynik brzmiał 2:0. W drugiej odsłonie do ogólnego dorobku zawodnicy JJ dorzucili jeszcze jedną bramkę, i w pełni kontrolowali przebieg spotkania. Rigor miał swoje okazje, nie udało się im jednak zaliczyć choćby trafienia honorowego. 3:0 dla JJ Skotniki.
ProEko – Icar 1:1
Remis w ostatniej sekundzie!
Wynik dość szybko otworzyła ekipa ProEko. Poza tym wydarzeniem, w pierwszej odsłonie dużo mieliśmy przede wszystkim walki w środku pola i solidnej gry w defensywie po obydwu stronach. Do końca tej części gry wynik nie zmienił się, w lepszych nastrojach schodzili więc na przerwę zawodnicy grający w fioletowych strojach. Druga odsłona to dalsza zacięta walka o każdy centymetr boiska i sporo sytuacji zarówno pod bramką ProEko, jak i Icar. Długo utrzymywał się wynik 1:0, choć zarówno jedni jak i drudzy dokładali wysiłków, by ten uległ w końcu zmianie. Gdy wszyscy dopisywali już 3 punkty ekipie ProEko, kapitalna akcja 'Taksówkarzy' dała im wyrównanie w ostatniej sekundzie spotkania. Końcowy wynik 1:1 nie krzywdzi żadnej ze stron, choć bardziej cieszy on raczej zawodników Icara.