Rozpędzona maszyna, nikt i nic jej nie zatrzyma?

Interia.pl przystąpiła do spotkania z ogromnym animuszem i w pierwszym secie pozwoliła Finansowaniu24.pl na zdobycie zaledwie 10 punktów. W zespole Wojtka Wiśniewskiego funkcjonowało praktycznie wszystko, począwszy od zagrywki, a kończąc na ataku. W drugim secie Grzegorz Rutka i spółka podjęli walkę, ale tego dnia to było zdecydowanie za mało, aby myśleć choćby o secie w starciu z ,,Redaktorami’’, którzy wykonali kolejny krok w stronę upragnionego tytułu.

Równocześnie, na drugim boisku toczyła się zacięta rywalizacja pomiędzy BWI Group a ekipą Donimirskiego Pałacu Pugetów, pod kierownictwem Kasi Konderak. ,,Czerwona latarnia’’ siatkarskich rozgrywek biznesligowych postawiła BWI trudne warunki, dzielnie walczyła o każdą piłkę, ale czegoś brakowało w kluczowych momentach i BWI wygrało w dwóch setach, do 20 i 21.

Gładko, w dwóch setach z UBS-em uporał się Biprotech, który podobnie jak Interia.pl, depcze liderującej ekipie State Street po piętach. Aktualny mistrz, podobnie jak rywal do meczu przystąpił w sześcioosobowym składzie. W pierwszym secie ,,Niebiescy’’ nie pozostawili złudzeń oponentowi i wygrali wysoko 25:15. Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił, a UBS w porównaniu do pierwszej części, zdobył trzy ,,oczka’’ więcej.

Prawdziwy spektakl zafundowali nam siatkarze State Street i ALIOR Banku. Już przed tym spotkaniem wiadomo było, że to starcie zapowiada się najciekawiej, a siatkarki i siatkarze obu drużyn stanęli na wysokości zadania, nie rozczarowali i zaprezentowali nam wysoki poziom siatkarskich umiejętności. Pierwszą partię, do 21 wygrał liderujący State, ale po zmianie stron do pracy wziął się ALIOR, który wygrał nerwową wymianę w końcówce i doprowadził do remisu (28:26). W tie-breaku toczyła się zacięta rywalizacja. W kluczowych momentach nie zadrżała ręka ani Mateuszowi Czerwińskiemu, ani Krystianowi Sobocie. Swoje ,,pięć minut’’ miał także skuteczny na siatce Bartek Olszewski. ALIOR sprawił kolejną niespodziankę i pokonał lidera 2:1, robiąc wielki krok w stronę miejsc medalowych.

Patrząc na pozycje w tabeli zespołów 4F i Capgemini spodziewaliśmy się zaciętego boju i tak też w rzeczywistości było. Długo żaden zespół nie mógł odskoczyć na kilkupunktową przewagę, ale w kluczowych momentach w ekipie Capgemini zafunkcjonował serwis, a także nie zabrakło chłodnej głowy przy długich wymianach. To okazało się kluczowe dla losów tego starcia, które ,,Waleczne Serca’’ wygrały 2:0 (25:21, 25:19). 

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie