I LIGA A
Sparta – Colorex 5:4
Lider zatrzymany!
Pogromcę w swoim piątym meczu znalazł Colorex. „Niebiescy” w pierwszych minutach sprawiali wrażenie nieobecnych, a już po kwadransie przegrywali 0:4. Świetny mecz rozgrywał Kacper Socha, a wtórowali mu Artur Konrad i Oliwier Świątek. Sygnał do ataku tuż przed przerwą w barwach lidera dał niezawodny Mariusz Kwater. Kiedy tuż po zmianie stron hattricka skompletował Socha wydawało się, że nic nie zatrzyma Sparty w zgarnięciu pełnej puli. Kolejne minuty to jednak dobra postawa Jakuba Wojtaczki i Dominika Matuszczyka, jednak by doprowadzić do wyrównania zabrakło już czasu i to team Jacka Chajdeckiego kończy 2023 rok z pełną pulą!
Angel Poland Group – Fenix Izolacje 5:7
Odrobili po przerwie
Dwa różne oblicza miało spotkanie ekip ze środkowych rejonów tabeli. W pierwszej połowie dobre wrażenie pozostawiło po sobie Angel Poland Group. „Granatowi” nie tylko objęli szybkie prowadzenie za sprawą Bartłomieja Kosteckiego, ale i bezbłędnie zripostowali ciosy Kamila Kłody. Po zmianie stron w pełni nad boiskowymi wydarzeniami panowały Fenix Izolacje. Do wybornych podań bramkę „dorzucił” Grzegorz Baran, a dwukrotnie do siatki trafił Łukasz Chrzan. Wszystko to spowodowało, że team Radosława Wierzbowskiego wygrywa trzeci letni bój i zadomawia się na upragnionym podium. Oby tak dalej!
CB Aluminium – 4F 7:3
Bezlitośni
Po lekkim kryzysie nie ma już śladu w szeregach CB Aluminium. Doświadczona drużyna pewnie pokonała 4F, pomimo, że do przerwy remisowała 2:2. Na szczególne słowa uznania zasługuję riposta Maksymiliana Zięby, którego wyborny lob pozwolił wyrównać stan boju. Sporą różnicę zrobił jednak Tomasz Kurowski, który po zmianie stron skompletował hattricka. Na pochwałę zasługują również Zbigniew Marek (gol i dwie asysty) i Michał Listwan (trafienie i jedno kluczowe podanie). Wszystko to sprawia, że „Czerwono-Biali” do podium tracą zaledwie „oczko” i w 2024 zamierzają kontynuować szaleńczy pościg za medalami!
MPO Kraków – SPAW-TOR 3:9
Udany braterski debiut
Z bardzo dobrej strony pokazał się w poniedziałkowy wieczór SPAW-TOR. Udany debiut zanotowało dwóch braci Kruzo. Do grającego do tej pory Rafaro dołączyli Munya i Roy i udowodnili, że w piłkę grać potrafią. Pierwszy do czterech bramek „dorzucił” dwie asysty, drugi zaś popisał się dwoma kluczowymi podaniami. Wtórował im Kamil Pospuła, który skompletował hattricka. Wszystko to złożyło się na przekonujący triumf i dało nadzieję, że tej zimy Piotr Ogar i spółka walczyć będą o najwyższe cele!
BMW M-Cars – MPGO Kraków 2:2
Sprawiedliwy remis
Z olbrzymim animuszem poniedziałkową potyczkę rozpoczęło BMW M-Cars. Beniaminek nie tylko szybko otworzył wynik za sprawą Dariusza Zębali, ale i powiększył przewagę po wykończeniu Tomasza Bodziocha. Z takim obrotem spraw nie zamierzał pogodzić się Dawid Grdeń. Doświadczony zawodnik „Pomarańczowych” w niespełna sześćdziesiąt sekund odrobił wcześniejsze straty i wlał nadzieję w szeregi MPGO Kraków. Po zmianie stron pomimo kilku wybornych okazji rezultat nie uległ już zmianie i podział punktów stał się faktem.
II LIGA A
Dedax - Consultronix 5:2
Milowy krok Dedaxu
Po drugie zwycięstwo w obecnym sezonie sięgnął Dedax. Co prawda lepiej to spotkanie rozpoczął Consultronix, jednak jeszcze przed przerwą Zieloni zdobyli trzy gole odrabiając tym samym strate z nawiązką. Dedax wyprowadzał zabójcze kontrataki, wykorzystując proste straty graczy w Niebieskich koszulkach. Po zmianie stron Piotr Bigosiński trafił z rzutu wolnego. Odpowiedział mu Piotr Harmyszczak, jednak ostatnie słowow ponownie należało do wspomnianego wcześniej napastnika Dedaxu. Ostatecznie Zieloni wygrał 5:2 o zrobili spory krok w kierunku utrzymania w II Lidze.
Prisjakt - Rigor Mortis 5:3
Ciekawie do końca
Sposób na wyżej notowany Rigor Mortis znalazł Prisjakt. Gracze w białych kosuzlkach w pierwszej połowie posiadali optyczną przewagę, jednak tylko fo czasu miało to przełożenie na wynik. Na trafienie Adama Kaczmarczyka dwoma golami odpowiedział Dawid Wołczyk i to Bordowi zeszli na przerwę na prowadzeniu. Dwie minuty po zmianie stron do wyrównania doprowadził Kaczmarczyk, a po kolejnych dwóch ze swojego gola cieszył się Michał Zyguła. Później obie ekipy gray cios za cios. Na 3:1 podwyższył Michał Gruszczyński. Po chwili hattricka skompletował Wołczyk. W końcówce meczu losy rywalizacji rozstrzygnął Seweryn Kozłowski.
HSBC - PRO-BAU System 3:6
Niepokonani
Ambitna postawa HSBC nie wystarczyła do ogrania bezwzględnego faworyta, jakim jest PRO-BAU System. Gracze w szarych koszulkach w 14. minucie prowadzili już 3:0. Tuz przed przerwą nadzieje HSBC rozbudził Mateusz Kozera, jednak to nie zbiło z tropu PRO-BAU. Szybko po zmianie stron hattricka skompletował Oleh Polishchuk i stało sie jasne, że lider II Ligi A tego meczu nie przegra. W kolejnych minutach trwała rywalizacja cios za cios, w której dobrze czuł się PRO-BAU. Beniaminek ostatecznie wygrał 6:3 i zachowuje status drużyny niepokonanej.
Sprzątamy-Kraków - SSC Internazionale 9:1
W odmiennych humorach
Pokaz siły szczególnie w drugiej odsłonie dała ekipa Sprzątamy-Kraków. Biało-Czarni do przerwy prowadzili skromnie 2:0. jednak po zmianie stron podkręcili tempo i ostatecznie pgrali SSC aż 9:1. Spora w tym zasuga Marco Grandinettiego, zdobywcy czterech trafień. Napastnika Sprzątamy-Kraków dobrze wspierali inni gracze na czele z Krystianem Sławentą, Pavlo Pavlenko i Przemysław Kosiba. SSC odpowiedziało tylko raz. Gola honorowego zdobył Tomasz Górka. Granatowi z jednym punktem na koncie zamykają ligową tabelę. W innym homorze jest ekipa Sprzatmy-Kraków,
III LIGA A
Black Label – TE Connectivity 5:3
Mistrzowskie otwarcie
W najlepszy możliwy sposób poniedziałkowa potyczka rozpoczęła się dla Black Label. Ofensywny duet Michał Filipiec i Grzegorz Blachliński sprawił, że zawodnicy w czarnych koszulkach po 10 minutach prowadzili 4:0. Tuż przed przerwą nadzieję na przynajmniej remis przywrócił Szymon Gawron. Po zmianie stron w szaleńczy pościg ruszyli Mateusz Surmacz i Mahmut Inanc. Złudzeń TE Connectivity pozbawił jednak kompletujący hattricka Filipiec, a premierowa zimowa wygrana Black Label stała się faktem!
j-labs – Flora Kraków 1:3
Ciekawiej po przerwie
Bardzo długo czekaliśmy na pierwsze trafienie w meczu dwóch doświadczonych zespołów. W premierowej odsłonie nie oglądaliśmy goli, a górą pozostawali dobrze dysponowani bramkarze. Strzelecki impas przerwał dopiero po niespełna pół godzinie walki Krzysztof Bartos. Flora Kraków nie zwalniała tempa, a gole Konrada Kozioła i Dariusza Przetockiego zapewniły ogromny margines błędu. W końcówce dla j-labs honorowo trafił Rafał Trjański, lecz na kolejne ciosy zabrakło już czasu.
Huntsman – Panattoni 0:0
Bez goli!
Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie zespołów z dolnych rejonów ligowej tabeli. Pierwsza odsłona nie przyniosła sporo okazji, a obie drużyny skupiły się na obronie wyniku. Po zmianie stron swoje dobre sytuację mieli Mikołaj Boroń i Szymon Rosół. W barwach Huntsman oprócz debiutującego Khalida Iakueva w końcówce szansę na bezcennego gola miał Karol Duchnowski, jednak górą okazał się golkiper rywali.
Accor – Team Spirit 7:10
Faworyt w tarapatach
Od mocnej niespodzianki rozpoczęło się spotkanie ekip z dwóch odmiennych biegunów ligowej tabeli. Zamykający tabelę Accor najpierw otworzył wynik za sprawą Filipa Ciszka, a potem czterokrotnie zripostował cios Krystiana Dudka. Team Spirit po zebranych ciosach wyciągnął właściwe wnioski, a bramki Oskara Cydzika i Karola Kowalskiego dawały nadzieję na zgarnięcie pełnej puli. Po zmianie stron tempa nie zwolnił Kowalski, który skompletował hattricka. Na słowa uznania zasługują również Paweł Sala (trzy bramki) i Szczepan Pawlik (dwa kluczowe podania). Tym samym Szymon Marciniak i spółka pomimo sporych strat zgarniają pełną pulę i cierpliwie wyczekują potknięcia FedEx Kurierzy.
III LIGA E
Amigos FC - Somfy 3:2
Amigos z kompletem punktów
Ze sporymi problemami, ale jednak Amigos FC ograli Somfy. Wynik w 3. minucie otworzył Osvaldo Hadechiny. Odpowiedział dziesieć minut później Sylwester Dyba bezbłędnie wykorzystując kontratak. W 25. minucie pięknym trafieniem z własnej połowy popisał się Luis Serrano, a siedem minut później prowadzenie Amigos podwyższył Lucas Osciak. Somfy odzydskało jeszcze nadzieję w 34. minucie, gdy na listę strzelców ponownie wpisał się Sylwester Dyba. W ostatnich minutach Somfy naciskało, jednak wynik nie uległ już zmianie. Ostatecznie Amigos FC wygrali 3:2 i utrzymując pozycję w czołówce rozgrywek.
III LIGA F
OnFuture – WEBCON 1:6
Zbyt krótki zryw
Tempa nie zwalnia WEBCON. „Czerwoni” po golach Macieja Dudy i Mateusza Kuniora przybliżyli się do zgarnięcia pełnej puli. Nadzieję na dobry wynik tuż przed przerwą w barwach OnFuture przywrócił Ali Rustamov. Po zmianie stron swoją wysoką formę potwierdził wspominany wyżej Kunior. Gracz ten „dorzucił” kolejne trzy bramki, a do sędziowskiego kajetu wpisał się również Łukasz Radoń. Wszystko to sprawia, że Przemysław Sierant i spółka odnoszą czwarty zimowy triumf i w pełni zasłużenie świąteczną przerwę spędzą na najniższym stopniu podium!